zbigniewkobylanski zbigniewkobylanski
162
BLOG

Trzeba umieć się różnić

zbigniewkobylanski zbigniewkobylanski Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

      Zbigniew Kobylański                                                                             


                                                            Trzeba umieć się różnić



       Trzeba umieć się różnić… i, na szczęście się różnimy, – bo tak jest ciekawiej, ale trzeba się różnić inteligentnie i umieć wyciągać z tych różnic wnioski. Tylko głupcy i ludzie zakompleksieni nie lubią różnic.
       Niedawno, w którymś z programów telewizyjnych, Tomasz Raczek opowiadał o swoich kontaktach z Zygmuntem Kałużyńskim – nieżyjącym już znanym krytykiem filmowym i nie tylko filmowym, ale przede wszystkim wielkim erudytą i wyjątkowo ciekawym człowiekiem. Było ucztą oglądać go dyskutującego. Zwróćcie uwagę, że podkreśliłem słowo: oglądać, – bo to był jeden wielki show. Tomasz Raczek opowiada, jak to kiedyś, gdy wyszli z kina – pan Kałużyński pyta: – no i, jak podobał się panu film, panie Tomaszu?  – Nie podobał mi się. Odpowiada pan Raczek. – No to mamy problem, panie Tomaszu, bo mnie, też się nie podobał. „Niekumatym” wyjaśniam, – bo nie będą mieli, o co się sprzeczać. Jestem pewny, że mimo to, panowie i tak mieli możliwość sprzeczania się, bo mimo zgody, że film był niedobry to, możliwe, że z innych powodów nie podobał się panu Raczkowi a z innych panu Kałużyńskiemu.
      Czy nie byłoby wspaniale, gdyby totalna opozycja (totalna w tym wypadku oznacza bezmyślna i podła – mająca zamiar przejęcie władzy tylko i wyłącznie dla własnej korzyści) – pomyślała również o Polsce i zamiast ją osłabiać, przyłączyła się do jej wzmacniania? Czy naprawdę trudno jest sobie wyobrazić, gdzie bylibyśmy dzisiaj? Czy bylibyśmy dzisiaj tak podzieleni, gdyby pan Tusk, Schetyna, Neuman, Kropiwnicki, pani Bieńkowska i wielu, wielu innych tego rodzaju ludzi, mieli, choć trochę honoru i godności? O ile bylibyśmy dzisiaj bezpieczniejsi i praworządniejsi, gdyby wszyscy pomogli osuszyć to bagno prawnicze? Czy naprawdę tak trudno jest umieć powiązać fakty, aby zdać sobie sprawę, że gdyby ostatnie wybory wygrała PO, bylibyśmy (za sprawą pana Tuska), już tylko jednym z niemieckich landów, w którym jednak bylibyśmy tylko trzeciorzędnymi obywatelami?           

   Różnijmy się, ale inteligentnie – mając na myśli zawsze dobro Polski!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo