Trzymaj się Pawle na tamtym świecie. Wierzę, że dobry Bóg Cię tam przywita i się uśmiechniesz.
Refleksje?
1. Wolno nienawidzić. Dobrze jest nienawidzić. Bo to są zdrajcy. Ba... MORDERCY. Świętą ojczyznę naszą... Albo wataha i bydło. Trzeba dorżnąć.
Nienawiść się w społeczeństwie polskim bardzo dobrze sprzedaje. Możemy sobie potępiać skolko ugodno - jak to się mówi w języku uczonym kiedyś przymusowo w Polsce. Jednak takie jest to społeczeństwo. Że nienawiść sprzedaje się świetnie. Ten, kto zacznie ją oferować, ZYSKA. Co zyska? A choćby władzę przekładającą się na wpływy, pozycję społeczną i pieniądze, i lepsze życie. A choćby po prostu pieniądze, bo klikalność i oglądalność rośnie, przecież dzięki publikowaniu jednak pełnych nienawiści wpisów, bo... ludzie tego chcą.
Czy wszyscy ludzie? Nie. Ale wystarczająco wielu. Ten, co nienawiścią tutaj nie handluje, przegrywa, jest zamilczany, odpada na boczny dryf albo tor.
Nie nie. To nie nasza wina. To tych podłych. Tych zdradzieckich, tych sprzedajnych. Musimy się im przeciwstawić.Musimy ich zniszczyć.
Stąd do każdego Polaka i Polki dziś jest proste pytanie: Czy przez cały obecny rok, zachowasz szacunek i pozwolisz zachować godność wszystkim tym, z którymi się nie zgadzasz i uważasz, że szkodliwie działają?
To bardzo proste pytanie. I bardzo prosta jest na nie odpowiedź. Jej wykonanie może nie być już takie bardzo proste, bo w życiu występują zawirowania. Ale jeśli zostanie udzielona jako pozytywna, to będzie drogowskazem pozwalającym za każdym razem wrócić na drogę. Na drogę do lepszego DZISIAJ.
2. Polska to kraj katolicki. Nie ma co do tego, żadnych wątpliwości. Polacy może - najczęściej w Europie - biorą udział w życiu religijnym, chodzą w procesjach, noszą sztandary, uczestniczą w nabożeństwach. To dobrze.
Jest jednak pytanie, czy Polska to kraj chrześcijański. Jest takie pytanie, na które odpowiedź może wywołać ruchy tektoniczne w postrzeganiu rzeczywistości. Oto bowiem Pan Jezus wyraźnie mówił: "Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali". Czy Polacy, tak generalnie, wzajemnie się miłują? Co pisał abp Hlond 90 lat temu?
"Klęską dzisiejszego życia publicznego jest nienawiść, która dzieli obywateli państwa na nieprzejednane obozy, postępuje z przeciwnikami politycznymi jak z ludźmi złej woli, poniewiera ich bez względu na godność człowieczą i narodową, zniesławia i ubija moralnie. Zamiast prawdy panoszy się kłamstwo, demagogia, oszczerstwo, nieszczery i niski sposób prowadzenia dyskusji i polemiki. Żądza władzy i prywata prowadzą bezwzględną walkę o rządy i stanowiska, a pozorują ją troską o państwo, które zwykle odłamy polityczne utożsamiają ze sobą."
No więc, czy Polska to kraj chrześcijański? Czy może wcale nie, bo to nie miłość, jest dominującą postawą Polaków wzg. innych Polaków. Ale jeśli nie, i jeśli uprawnionym byłby na podstawie tej obserwacji - teraz czysto hipotetycznie - wniosek, że Polska to nie jest kraj chrześcijański, to wtedy... czym zajmuje się katolicyzm? No bo chyba nie krzewieniem chrześcijaństwa, skoro katolicyzm jest, a chrześcijaństwa jakby mniej?
Dla mnie chrześcijaństwo to człowieczeństwo. To szacunek do drugiego człowieka. To czasem walka z nim, gdy trzeba. Ale nigdy pogarda. Czy nauczymy się walczyć ze sobą BEZ pogardy? BEZ nienawiści? To też jest pytanie. Odpowiedź na nie, wcale nie jest ważna. Ważne jest czy Ty spróbujesz się tego nauczyć. Reszta nieważne. Sto, może więcej lat, nie będzie nas. Będzie tylko ślad, jaki zostawiamy w czasoprzestrzeni ludzkich losów, stale trwającej, stale zapisywanej, tworzącej jedną całość. I to już wszystko, co od nas zależy. Czy ten ślad będzie nicią człowieczeństwa, szacunku i miłości (tylko nie tej romantycznej), czy też zostawimy na zawsze ślad pogardy, agresji i czynienia drugiemu krzywdy, w imię jakichś "prawd" albo naszych własnych interesów.
