Od rana mam włączoną wPolsce24, lepsze to niż Republika, chociaż równie to toporne, propagandowo co DezInfo i TVP w likwidacji, wręcz aż skrzące się agresywną głupotą polityczną i agenturą wpływu. O co chodzi? Chodzi o te drony oczywiście maglowane od świtu do nocy. Kraj stoi na krawędzi upadku a oni będą się między sobą spierać i drzeć koty: dron czy rakieta? Kto kłamie? Lub kto bardziej łże? Rosja czy może UFO.
Z tą Rosją niech jednak uważają, bo będą spieprzać szybciej niż sanacja przez Kuty o ile zdążą, tym bardziej że prezes PiS myśli obecnie w ramach drażnienia lwa jakby tu wyekspediować na peryferie Warszawy ambasadę Rosji lub ją ewentualnie w ogóle zamknąć. Tym samym ten pseudo mały wielki człowiek stojący na straży interesów nie polskich lecz obcych pod płaszczem patriotyzmu usilnie wraz z formacją berlińską Tuska usiłuje nas wepchnąć w wojnę z mocarstwem światowym. Ten ostatni wysłał już na Ukrainę swoich przedstawicieli aby dogadali szczegóły.
Ja nie twierdzę, powtórzę z uporem nawet, że Rosja uważa nas nadal w pakiecie własnego kawałka tortu który jej odebrano wraz z talerzykiem, dlatego zamiast szaleństwa typu z motyką na słońce należy się do wojny wpierw przygotować. Jak zauważał słusznie Dmowski na pełną realizację planów stać naród wyłącznie silny militarnie i bogaty. Nie posiadasz czegoś takiego, to nie rwij się bo wyjdzie żeś zdrajca Polski.
Nie tak dawno pojawiła się informacja, że za dronami stoi Ukraina. Oczywiście można to uznać za fejk, ale trzeba też brać pod uwagę i to, że jak się po drugiej stronie między sobą gryzą, to w przekazanej informacji musi być spore ziarno prawdy.
Były premier w rządzie Janukowycza Mykoła Azarow powiedział:
„Jestem całkowicie przekonany, że nie były to rosyjskie drony atakujące Polskę. Rosja nie ma żadnego interesu w takich prowokacjach. Jasne jest, że mogło to zostać zorganizowane przez ukraińskich urzędników, którzy są ekspertami w operacjach pod fałszywą flagą. Są w stanie produkować własne drony, udając, że są rosyjskie i umieszczać na nich dowolne oznaczenia. Reżim ma charakter terrorystyczny, specjalizuje się w kłamstwach, oszustwach i prowokacjach”
Podała to agencja TASS, więc trzeba brać poprawkę, ale jak się słucha Żeleńskiego, który grzmi:
"Można to porównać na przykład z sytuacją w Polsce (mówi o ataku dronów na Polskę dopis. Mikker).To nie jest przesłanie do naszych polskich przyjaciół – oni nie są w stanie wojny, więc zrozumiałe jest, że nie są gotowi na takie rzeczy. Ale nawet jeśli porównać: 810 (dronów), a my zestrzeliliśmy ponad 700, a oni mieli, jak sądzę, 19 dronów i zestrzelili cztery. Nie mieli (ataku) rakiet ani balistyki. I oczywiście nie zdołają uratować ludzi, jeśli nastąpi zmasowany atak."
Łapiecie sens kochani czytelnicy? Idzie o to, że wysłano do nas latające kapiszony, fałszywkę aby zza rogu, zdradliwie, za niedługi czas, nieoczekiwanie wypalić do nas na serio z grubego działa.
O tym, że Bandera w II RP był szkolony i zostawał na usługach niemieckiej Abwehry wiadomo z historii. To że Niemcom obecnie przeszkadza jakakolwiek Polska na ich drodze do Nach Drang Osten również wiadomo, wystarczy spojrzeć na działania Tuska. Nie trzeba się zbytnio wysilać. To że Kaczyński niejako tym planom sprzyjał i sprzyja można dostrzec, o ile się chce oczywiście, w działaniach rządu PiS w kwestii tzw. pandemii jak i kwestii wojny z Rosją, dlatego tak dąży do rozwalenia ewentualnego sojuszu z Konfederacją i samej Konfy. Więcej, do utrącenia zarówno tej Mentzena oraz Brauna, bo jak zauważono w programie "Rozjazd" z Łukaszem Warzechą "Amerykanie nie chcą żeby Konfederacja współrządziła z PiS-em. Rządy Konfederacji mogą uderzyć w interesy USA, w tym interesy żydowskie” .
Z tego tytułu Grzegorz Braun jasno wskazuje na wszystko to, czego media głównego nurtu plus tzw.opozycyjne "wolnego słowa' za żadne skarby nie chcą społeczeństwu uświadomić, że atak dronów "to była prowokacja, międzynarodowa akcja (…), niestety z zaangażowaniem rządu warszawskiego. Rząd warszawski uczestniczył aktywnie w prowokacji, wymierzonej w naród polski, w wojsko polskie. Była to prowokacja, której celem niewątpliwie była eskalacja napięcia wojennego i wprowadzenie wojsk polskich bezpośrednio w strefę działań wojennych. Pretekstem miało być szkolenie na Ukrainie w zestrzeliwaniu dronów. No ale (…) jak polski żołnierz pod jakimkolwiek pretekstem się tam znajdzie, no to wtedy będzie jeszcze szersze pole do popisu do organizowania kolejnych prowokacji, które być może, stawiając Polaków wobec szantażu moralnego, jakim będzie obraz, nie daj Boże, jakichś krwawych zdarzeń, do których by tam doszło, jakichś tragedii, których ofiarą padną polscy żołnierze, no i to już byłby taki szantaż moralny, który by niejako przymusił Polaków do zaakceptowania stanu wojny Dlaczego to jest prowokacja międzynarodowa? Dlatego że samoloty przyleciały z Holandii, ten już dzisiaj memiczny samolot cysterna, który z holenderskiego Eindhoven wystartował na ponad dwie godziny przed wejściem w polską przestrzeń powietrzną tych nieautoryzowanych obiektów latających."
Tymczasem Kaczyński prowokuje dodatkowo Moskwę przeniesieniem jej ambasady w Warszawie; I wraz z Tuskiem, z podziwu godnym uporem chcą obaj wepchnąć Polskę, zgodnie z niemieckim planem zagospodarowania środkowej Europy, pod rosyjską ciężarówkę z gruzem.
źródło cytatów Najwyższy Czas, CyberDefence24
Inne tematy w dziale Polityka
