Pogodny Pogodny
2008
BLOG

Most londyński, pali się, pali się, moja miła!

Pogodny Pogodny Polityka Obserwuj notkę 27

Dziwne, bardzo to dziwne, że Polacy dopiero teraz dostrzegli, że są w Wielkiej Brytanii mimo włożonej tam przez siebie ciężkiej pracy  jednak niemile widzianymi gośćmi. Podobne zdziwienie dopadło kiedyś także żołnierzy Andersa. Przecież zawsze mieli pierwszego drinka  w barach za darmo, noszono ich na rękach niczym  królów, houbiono, szanowano, a teraz każą im się bezpardonowo wynosić...? Za co? No właśnie.

Moim zdaniem Polacy zamiast się dopytywać i doszukiwać takich czy innych postaw u Anglików powinni bez słowa jak jeden mąż szybko opuścić Wyspy, wyjść stamtąd w przenośni i dosłownie niczym  biblijny Mojżesz z Egiptu, i wracać do siebie, do Kraju, a później pod żadnym pozorem, gdyby się Anglikom wody w uszy nabrało nie wracać do nich mimo próśb i nalegań, i co najlepsze, do nas ich też nie przyjmować.

Nie ma bowiem sensu żyć pod jednym dachem  z narodem, który nie potrafi drugiego uszanować, który swoją potęgę gospodarczą zbudował na spiskach,  zdradzie, ksenofobii, pysze i megalomanii. Naprawdę, nie ma też sensu uczestniczyć w dalszej etnicznej samozagładzie tego kraju, która mu grozi ze strony wojowniczego islamu; Bo co z tego że tamtejszy ZUS jest makabrycznie niski, że łatwo załozyć własny biznes, że pensje są dostatecznie wysokie, że podatki nieodczuwalne, a urzędnik kłania się nisko przy wejściu na dzie dobry, skoro to jak widać był tylko pozór? Polacy byli swego czasu po prostu potrzebni Londynowi do rozruchu angielskiej gospodarki i tyle, tej której nie mógł  z powodu wrodzonego lenistwa rozruszać przybywający na wyspy kolorowy lud Commonwealthu. Sprowadzono więc Polaków. Polacy sprawdzili się, rozbujali tamtejszą gospodarkę, czym zaroblili dla rządu angielskiego setki milionów funtów na dalsze zasiłki dla kolorowych obywateli byłego imperium Elżbiety, którymi w nagrodę sami niestety nigdy nie zostaną, bo fałszywym i cwanym Anglikom bliżej jest jednak do leniwego, islamskiego Zanzibarczyka czy czarnego wyspiarza z angielskich Karaibów (traktowanych jak rodowici Anglicy) niż do większości pracowitych Polaków, którzy w ramach bycia uczciwym wobec Anglii prędzej sobie by żyły wypruli ciężką harówką, niżby mieliby zaskomleć o pomoc i  zasilek socjalny. 

Okazuje się jednak że to i tak nie ma żadnego znaczenia, bo dla Londynu pojęcie "Polak" to słowo puste, to słowo "śmieć" . Anglicy stosują bowiem od stuleci starą filozofię polityczną, która mówi: namówić, podkupić, wycisnąć, porzucić, sprzedać.

Więc po raz kolejny nas uczciwych prostaczków omamili.

Pierwszy raz udało im się świetnie nas zwieść jak pamiętamy w  roku 1939 , kiedy obiecując nam na piśmie militarne wsparcie  w ramach sojuszu przeciwko Hitlerowi słowa nie dotrzymali a za polską krew przelaną później w obronie Anglii kazali sobie jeszcze po wojnie słono zapłacić, zmuszając przy okazji wiekszość żołnierzy Andersa do wyjazdu z Wysp, mimo że wiedzieli dobrze, iż weterani z II Korpusu  nie mają specjalnie gdzie się podziać.  

Ja rozumiem, że gdyby nie polscy szubrawcy, renegaci, krwawy terror i pseudo patrioci (Kijowski właśnie jak czytam dostał w po twarzy na Dworcu Centralnym w Warszawie za swoją działalność polityczną)  oraz ich ruscy przyjaciele z NKWD, którzy rozpanoszyli się po wojnie nad Wisłą  tworząc z naszej Ojczyzny sowiecki bantustan o nazwie PRL, to do Polski wóciliby wszyscy ci, których wojna światowa rozrzuciła po świecie. Złamana więc noga i ani jedna polska ręka nie zostałaby wówczas w Anglii, czy gdzie indziej na Zachodzie aby go odbudowywać ze zniszczeń. Dlatego tym bardziej Polacy powinni wracać do Kraju, i to jak najszybciej, by uniknąć kolejnych upokorzeń ze strony Anglików, oraz tamtejszych islamistów, chyba że dla mamony są gotowi znieść następne upodlenie w kolejnym kraju, do którego będą musieli niebawem z Wysp wyjechać. 

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka