Miałem napisać o tym zamiast historii o moście. Zastanawiałem się jednak czy warto, bo przecież temat oklepany na wszystkie możliwe sposoby. Ale pomyślałem, dlaczego nie? Więc piszę.
Krótko, treściwie z maluczkim pytaniem w tle, gdyż policja niemiecka właśnie ujawniła dane ofiar zfiksowanego terrorysty w galerii handlowej w Monachium. Okazuje się, że większość zabitych to...muzułmanie. Pytanie: gdzie byli wtedy Niemcy? W pracy? Być może. Robili zakupy przez internet? A dlaczego mieliby ich w ten sposób nie robić? Nie, nie nabijam się z tej masakry, bo nie ma się z czego śmiać, lecz trzeba sobie powiedzieć prawdę w oczy: Niemcy jako naród są na równi pochyłej jak Francja, może trochę wyżej jeszcze stoją od rodaków Hollanda, ale jednak chylą się. W związku z tym rodzi się pytanie: do czego to wszystko doprowadzi? Do ciemnoskórej policji, muzzeina w Reichstagu, islamskiej Bundeswehry? Moim zdaniem do wszystkiego, a na samym końcu do trzykolorowej ("niemieckiej") flagi z Półksiężycem, do którego będzie dolepiony mały, czarny orzeł...Chyba że Niemcy przypomną sobie w akcie desperacji ostateczne rozwiązanie z II wojny światowej.
Inne tematy w dziale Polityka