https://wpolityce.pl/polityka/474552-nasz-wywiad-baryla-to-zastraszanie-mnie-i-mojej-rodziny
Mnożą się przypadki działań wymierzonych w wolność słowa. Mamy działania aktywistów lewicowych, walczących z konserwatywną prawicą i donoszącą do różnych instytucji celem obłożenia konserwtystów cenzurą lub blokadą. Mamy rozmaite organizacje zagraniczne, finansujące podobne działania na terenie Polski, mamy wreszcie firmy takie jak Ikea czy Pay Pal, które zamiast prowadzić działalność biznesową, dopuszczają się ingerencji w sferę praw obywatelskich. Trzeba taką działalność śledzić, rejestrować, powiadamiać polskie władze ale przede wszystkim podejmować akcje prawne, akcje bojkotu i akcje antyreklamy, a do tego trzeba prowadzić zbiórkę na fundusze. To jest właściwa działka dla ruchów obywatelskich, a nie ekscytowanie się ścieżkami rowerowym, triathlonem i ich promocja. Czas wydorośleć i podjąć walkę z realnym przeciwnikiem.
Z tego i innych przypadków wynika potrzeba powołania ogólnopolskiej fundacji do spraw monitorowania zapędów totalitarnych środowisk lew-lib, która zajmowałaby się działaniami informacyjnymi i publicystycznymi a także ochroną prawną osób napastowanych przez środowiska lewicowych aktywistów. Trzeba tym grupom dać popalić, ale nie można tym obciążać tylko polityków, którzy i tak mają pracy po uszy z tą stajną Augiasza na szczeblu centralnym jak i samorządowym.. Mamy do wyboru ścieżkę nacisku społecznego albo wariant rozprawy siłowej, więc sprawa powinna być jasna. Należy zdynamizować działalność obywatelską.
Działalność trzeba zintensyfikować, by się nie obudzić z ręką w nocniku. Oczywiście można ją prowadzić metodami pokojowymi, ale trzeba też mieć na uwadze, że bolszewia chwyci się każdej metody by zaszkodzić, dlatego trzeba wziąć pod uwagę i użycie siły. Trzeba wysyłać zdecydowane sygnały wskazujące, że albo bolszewia sama się usunie z drogi, albo zostanie, w razie czego, usunięta z Polski siłą. Trzeba więc taki scenariusz wziąć pod uwagę i do niego się przygotować. Nie ma darmowych lunchów.
Komentarze