zetjot zetjot
139
BLOG

Czego uczy casus Facebooka

zetjot zetjot Społeczeństwo Obserwuj notkę 9

Czego uczy nas casus Facebooka ?

Otóż jest to platforma internetowa ochrzczona mianem społecznościowej. Określenie naciągane, bo społeczność to grupa ludzi mających kontakty w realnym życiu, twarzą w twarz, co ma dla kontaktów kluczowe znaczenie.

Facebook ma 2 mld 200 mln użytkowników, którzy, skuszeni pozorną darmowością i wygodą tej usługi, spędzają w sieci mnóstwo czasu, skłaniani w sposób podświadomy przez stosowane algorytmy i sztuczną inteligencję do poświęcania pobytowi w sieci coraz większego kwantum swojej uwagi i do dostarczania im coraz większej dawki informacji na swój temat, która, odpowiednio przetworzona, służy następnie do dalszego modyfikowania ich zachować służącego interesom firmy, która te dane sprzedaje reklamodawcom, którzy dane te wykorzystują w kampaniach reklamowych, co się w sposób oczywisty przyczynia do pogłębienia uzależnienia.

W ten oto sposób, użytkownik Facebboka czy Google’a staje się produktem, sprzedawanym innym podmiotom. I w ten oto sposób mamy do czynienia z handlem żywym towarem. To manipulacja podobna do innej manipulacji stosowanej przez system demoliberalny, gdy promotorzy hiperseksualizacji sfery publicznej dążą do wprowadzenia zorganizowanej, zinstytucjonalizowanej pedofilii pod hasłem „edukacji seksuualnej”. W ten sposób każdy obywatel zamieniony zostałby w produkt seksualny.

https://www.salon24.pl/u/zetjot/1065401,demoliberalna-tresura-facetow

Co w tym układzie jest najważniejsze, to nieświadomość użytkowników co do swojej roli w tym systemie lub niechęć do racjonalnej oceny swego statusu w tym procederze. Przecież nikt ich do uczestnictwa nie zmusza, lecz dają się nabrać na hasło darmowej usługi, zapominając, że nie ma darmowych lunchów. Widać też w tym układzie przemyslną strategię operatorów systemu, którzy umiejętnie wykorzystują ludzkie słabości do uzyskania władzy nad nimi w celu osiągnięcia założonych celów. Uklad ten demonstruje też jednoznacznie nieuchronną słabość jednostki jako podmiotu w interakcji społecznej i naturalne granice jej osobistej wolności. Bez systemowej, społecznej ochrony jednostka zawsze będzie na straconej pozycji.

Pod wpływem powszechnej krytyki społecznej i interwencji instytucji politycznych w USA, Facebook powołał rzekomo niezależną Radę Nadzorczą, liczącą w tej chwili 20 osób (docelowo 40), a kilkoro z nich związanych jest z Sorosem, w tym czterech wiceprzewodniczących. Tak się jednak dziwnie składa, że przygniatająca większość z nich to reprezentanci lewicy. I to ta rada będzie uznawać jakie treści są dopuszczalne, a jakie nie.

Oczywiście taki stan rzeczy – dominacji lewicy - nie będzie się mógł długo utrzymać, jako że wprowadza, o czym pisze Jonathan Haidt, do struktur społecznych niebezpieczną i niszczącą dla systemu nierównowagę, która musi zakończyć się upadkiem.


https://www.salon24.pl/u/zetjot/1063347,nabici-w-facebooka-czyli-jak-technologia-niszczy-cywilizacje

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo