zetjot zetjot
209
BLOG

Czy ludzie dadzą się upupić ?

zetjot zetjot Społeczeństwo Obserwuj notkę 11

Można tę notkę rozpatrywać jako dyskusję między dwiema alternatywami stawianymi z dwóch różnych perspektyw: „czy ludzie dadzą się upupić?” kontra „czy da się zjeść ciastko i mieć ciastko?”.

Pierwsza mozliwość jest jak najbardziej realna – ludzie dają się upupić. Doskonale wiadomo z historii i prehistorii naszego gatunku, iż ludzie potrafią się adaptować do najrozmaitszych środowisk i systemów społecznych, ale to nie znaczy, że ich efektywność w takich środowiskach będzie taka sama. Jedne środowiska dają więcej możliwości, inne mniej.

Najwidoczniej nie wszyscy sobie zdają z tego sprawę i establishmentowi zachodniemu wydawać się może, że skoro to on odniósł zwycięstwo w pojedynku z Sowietami, to i kolejny numer im się uda i nie tylko, że zjedzą ciastko, ale nawet nadal je będą mieć. Sowieci, szczegolnie KGB, było na tyle mądre, że w końcu, po 70 latach prób rozwiązania kwadratury koła, zdało sobie sprawę z beznadziejności tych prób. Ale uczniowie czarnoksiężnika zawsze okazują się głupsi od swego mentora.

Nie da się więc zachować efektywności Zachodu po eliminacji jego fundamentów. Efektywność systemu zależy od indywidualnej kreatywności, która musi być przecież jeszcze przez system wzmacniana. A źródłem efektywności nie jest chciwość. Chciwość jest, na pewnym etapie, przydatnym mechanizmem wykorzystywanym przez inne czynniki, ale nie z niej wywodzi się kreatywność. Kreatywność jest efektem kapitału społecznego produkowanego na bazie dążenia do prawdy i współpracy. Z prawdą establishment jest na bakier, tak jak na bakier jest z zaufaniem społecznym, bo one są nierozłączne.

Ludzkiej kreatywności nie da się zastąpić sztuczną inteligencją, bo zawsze będzie ona sztuczna i ograniczona, do jej tworzenia też jest potrzebna kreatywność, a Doliny Krzemowej nie da się izolować od reszty społeczeństwa i uniwersytetów.

W drodze po absolutną władzę, uwolonioną od demokratycznych zawirowań politycznych, establishment stosuje najrozmaitsze środki propagandowe, zapominając, że tym samym podważa swoją wiarygodność i pozycję, tak jak np. wtedy, gdy obrzuca urzędującego prezydenta błotem, przy okazji niszcząc prestiż urzędu, który chce odzyskać.

Stosowanie w walce politycznej środków propagandowych negujących prawdę ma charakter odroczonego samobójstwa, bo kreatywność cywilizacji Zachodu na dążeniu do prawdy właśnie się zasadza. A opieranie systemu na pseudofilozofii gender jest niepoważne.

Wygląda więc na to, że Sowieci, choć dopiero po 70 latach, okazali się sprytniejsi od demoliberałów. Nie czytałem jeszcze ksiązki autorstwa m.in. Jonathana Haidta "The Coddling od the American Mind", ale tutuł sugeruje, że Amerykanie zostali już upupieni.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo