Nawiązując do stawianego przez oponentów Zjednoczonej Prawicy zarzutu, iż monopolizuje patriotyzm, prof.Zybertowicz wzywa ich by przedstawili swój plan dla Polski i wykazali, iż się myli.
Otóż zarzuty oponentów mają charakter wyłącznie rytualny i na potrzeby elektoratu. Żadnego alternatywnego planu dla Polski nie mają. Po stronie przeciwników PIS nie odbywają się żadne debaty i burze mózgów w tej materii, bo oni nie są tym tematem zainteresowani. Ich celem jest jedynie sprawowanie władzy i to sprawowanie władzy na rzecz Brukseli czy Berlina. Nie ma tam mowy o jakiejkolwiek innej wizji dla Polski. Polska ma być, tradycyjnie niejako, tylko kolejną republiką Kraju Rad. Oni nie są od myślenia, oni są od rządzenia, czytaj imprezowania u Sowy i Przyjaciół. A myślenie o tej kwestii jest zarezerwowane dla urzędników Unii. Za coś tym urzędnikom przecież płacimy te składki, nieprawda ?
Nikt więc tam nie pokusi się o to, żeby wykazać prof. Zybertowiczowi, że się myli. Ich nie obchodzi słuszność czy niesłuszność koncepcji prof. Zybertowicza, ich obchodzi wyłącznie jego polityczne stanowisko, stanowiące zagrożenie dla ich monopolu. Więc jedyną reakcją jest zamilczanie lub wkładanie kija w szprychy. Jest to więcej niż pewne, a jako argument może posłużyć kwestia profesury dla prof. Zybertowicza, skomentowana w tygodniku „Sieci” w następujący sposób:
„Nie mamy dla pana profesury i co nam pan zrobi ?”
Inne tematy w dziale Rozmaitości
