Coś z tym seksem trzeba zrobić. Już o tym wielokrotnie pisałem. Jak napisał Mark Lilla amerykańska polityka liberalna poniosła fiasko. A jedną z cech liberalizmu jest jego promiskuistyczny stosunek do kwestii seksualności. Trzeba więc tę kwestię uporządkować, jeśli chcemy żeby nasza cywilizacja przetrwała.
https://www.salon24.pl/u/zetjot/1035729,seks-i-inne-mechanizmy-rujnujace-cywilizacje-zachodu
Większość komentatorów udaje, że nie ma problemu i chowa głowę w piasek, zajmując się marginaliami politycznymi.
To podobnie jak z aborcją - wielu udaje, że to temat zastępczy, choć przecież kwestia życia i śmierci to problem nr 1, co udowadnia kwestia pandemii.
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/526411-jak-ochronic-sie-przed-demoralizacja-promujmy-czystosc
Jeżeli chcemy na poważnie komentować i wyjaśnić konkretne błędy w postawie danej jednostki, np. takiej pani Karoliny, to musimy wskazać na kwestie systemowe organizujące naszą cywilizację i pokazać różnice w postrzeganiu świata przez Chińczyków i ludzi Zachodu. I dopiero na tym tle jawią się absurdy mentalności Karoliny.
Jeżeli chcemy wyjaśnić daną kwestię systemowo, to musimy opisać mechanizmy systemu konsumpcjonistycznego, wśród których mamy wykorzystanie idei wolności oderwanej od kontekstu oraz problem marketingu opartego na seksualizacji bodźców konsumpcjonistycznych. Nie próbujmy opisywać kwestii wybiórczo, wyrywając ją z kontekstu systemowego.
A jeżeli ktoś nie rozumie roli seksualizacji w demoliberalizmie, to proszę sobie poczytać to:
https://niezalezna.pl/372951-postepowa-europa-w-calej-okazalosci-az-trudno-uwierzyc-jaka-bajke-ogladaja-dunskie-dzieci
Polscy piewcy seksualizacji mają swoje osiągniecia na tym polu, wystarczy wspomnieć Manuellę, a tu tymczasem pojawiła się dla niej konkurencja:
https://niezalezna.pl/385063-zaden-polski-film-tego-nie-osiagnal-356-dni-ma-szanse-na-zlota-maline-w-szesciu-kategoriach
Trzeba przyjąć do wiadomości,że jesteśmy ofiarami narzuconej systemowo seksualizacji. Dzieci są aseksualne i co najwyżej interesują ich odmienności w postaci mamy i taty. Seksualność pojawia się dopiero wraz z uruchomieniem naturalnej sekwencji dzialania bodźców hormonalnych w okresie dorastania. Naturalny porządek rzeczy, z uwagi na elastyczność ludzkiego genomu, można podważyć przy pomocy agresywnie działającej propagandy w marketingu i w popkulturze. I te działania trzeba wziąć na celownik jeśli chcemy uratować kulturę zachodnią.
Ale pozwolę sobie wtrącić mały dodatek ilustrujący kolejny krok w seksualizacji przy pomocy mody.
Wkroczyła wreszcie wiosna z wysokimi temperaturami i nasze panie ściągają obisłe, wyszczuplające legginsy i dżinsy i wdziewają krótkie szorty. W efekcie widzimy przeraźliwie blade, tłuściutkie ciałko, trzęsące się mało apetycznie. Ale dizajnerzy wpadli na kolejny pomysł, jak zwrócić męską uwagę na wdzięki pań. Od czasu do czasu wyskakują mi na stronie reklamy mody ze ślicznymi, kusoodzianymi modelkami, więc klikam. Widzę dziewczynę z długimi nogami w bardzo krótkim mini, więc z iskrą nadziei, że może zobaczę coś więcej klikam dalej. NIestety modelka zmienia pozycję i podnosi nogę, a wtedy nadzieja pryska, bo okazuje się, że ma na sobie kombinezon, tak skrojony, żeby imitował krótką, bardzo krótką mini i wciągał facetów w pułapkę. I tym oto sposobem demoliberalizm robi was w konia, i to nie tylko w kwestii mody.
