Uznałem wczorajszy wpis na temat skandalu na UŚ za niewystarczający.
Zgodnie z teorią systemu cywilizacyjnego kluczową relacją w systemie jest prawda. Poszukiwaczami i obrońcami prawdy w takim systemie mają być pracownicy nauki. To co się stało na UŚ stanowi zaprzeczenie powołania naukowca. Nie ma żadnych okoliczności łagodzących, bo ewentualny strach przed naciskami hunwejbinów stanowi okoliczność nie łagodzącą lecz dodatkowo obciążającą. Po co nam ślepi przewodnicy ?