Hołota chce rządzić, ale nie umie. Nie ma w tym zakresie żadnych komentencji. Skąd więc ta buta, arogancja i pewność siebie ? Czy oni nie są świadomi własnej niekompetencji ?
Im taka świadomość ani kompetencje nie są przecież potrzebne, bo wiedzą, że to nie oni będą rządzić. Oni, co najwyżej, będą dbali o to żeby nie wystygła ciepła woda w kranie. A stosowne kompetencje to, ich zdaniem, posiadają mocodawcy z Brukseli i Berlina, w imieniu ktorych będą Polandią administrować, bo nie rządzić.
A jakie są kompetencje mocodawców ? Ci też kompetencji nie mają, jak dowiodły ostatnie lata, ale zamiast nich mają urojenia imperialne, a te robią na niektórych, szczególnie na idiotach, wrażenie.
Oj, widzę, że niektórzy nie rozumieją znaczenia określenia hołota.Hołota, to trochę tak z ukraińska, "gołota" tu - "golizna kompetencyjna" w zakresie polityki czyli dbania o dobro wspólne. Teoria gier się kłania.