Ktoś chce powrotu państwa z dykty ? Niech się zgłosi. A potem niech poczyta sobie u Acemoglu i Robinsona o Lewiatanie Papierowym.
Na pewno nie chce społeczeństwo, bo po to wypracowuje instytucje państwa by je chronily. Na pewno wystąpiłby przeciwku państwu z dykty, którego sam był konstruktorem, Paweł Adamowicz, gdyby wiedział, że czeka go smierć wynikająca z dysfunkcji państwa z dykty.
Jak wskazują naukowcy ze Stanów, Acemoglu i Robinson, Lewiatan Papierrowy ma wszelkie atrybuty państwa, lecz działają one w specyficzny sposób, nie na korzyść społeczeństwa, lecz na korzyść grupy trzymajacej władzę.
Na przykład są podatki, przeznaczone w oczywisty sposób na realizowanie publicznych funkcji państwa, lecz niestety, grupa trzymająca władzę wykorzystuje te podatki do własnych celów.
O tym jak radzić sobie z cwaniakami tego rodzaju mówi teoria gier. W państwie demokratycznym represjami wobec cwaniaków zajmuje się sądownictwo, ale tu mamy do czynienia z klasycznym problemem typu: kto kontroluje kontrolerów ?
Co się dzieje, jeśli kontrolę nad społeczeństwem przejmą cwaniacy znajdujący się w wymiarze sprawiedliwości, którzy bedą chronić swoich ?
Widać, z naszych realiów, że grupa trzmająca władzę liczy na swoich cwaniaków z establishmentu brukselsko-berlińskiego. Innych atutów nie mają. I liczą na to że naciski zewnętrzne,wszelkiego rodzaju do jakich się uciekają, odwiodą Polaków od głosowania na PIS.
Nie należy więc się dziwić, że dyktat Komisji Europejskiej, działającej na zlecenie Niemiec, przewiduje dla Polski dyktatora państwa z dykty. Sama przewodnicząca to zapowiedziała.
Cwaniacy brukselsko-berlińscy jawnie szydzą: nie mamy waszego płaszcza i co nam zrobicie ?
Komisarze unijni jednoznacznie dyktują Polakom, że albo zagłosują na wyznaczonego gubernatora kraju nadwiślańskiego czyli znanego nam z lat 1989 - 2015 państwa z dykty albo nie dostaną paciorków i perkaliku czyli piniędzy nie ma i nie będzie.
No to wybór jaki mamy jest jasny: albo dyktatura unijna albo demokracja.
Inne tematy w dziale Polityka
