zetjot zetjot
171
BLOG

Los ateisty zależy od ludzi wierzących ?

zetjot zetjot Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Na forum pojawiają się często wypowiedzi dotyczące sfery religijnej i wtedy dochodzi do dyskusji, choć właściwie trudno to nazwać dyskusją, bo mamy do czynienia ze starciem dwóch obozów, okopanych na swoich pozycjach. Jest to oczywiście efekt powierzchownego traktowania problemu.

Żeby problem potraktować poważnie, trzeba prowadzić dyskusję w sposób racjonalny, tak jak czynimy to na codzień, choćby w przypadku chemii i biologii. Jak już ze szkoły wiadomo, przedmioty te rozpatrujemy osobno, bo na każdym z tych poziomów mamy do czynienia z problemami specyficznymi dla danego poziomu tylko, a sposobu na integrację obu poziomów nauka jeszcze nie zna. Podobnie należy podchodzić do kwestii nauki oraz religii i wiary.

Po pierwsze trzeba prowadzić refleksję na poziomie naukowym, ale poza niego nie wykraczać, posługując się poprawnie logiką i metodologią.

Po drugie, trzeba prowadzić refleksję na poziomie wiary, posługując się logicznie argumentami z zakresu teologii.

Po trzecie, dopiero po przeprowadzeniu refleksji na obu tych poziomach, możemy próbować zestawiać efekty refleksji z obu tych poziomów razem. Próbować jest tu słowem kluczowym.

Niestety, problem przerasta mozliwości wielu dyskutantów - większość ludzi miesza porządki, ale nie tylko miesza porządki między dwiema sferami, lecz nawet w ramach poszczególnych  porządków nie przestrzega żelaznych reguł. Np. tzw. światopogląd naukowy nie ma nic wspólnego z nauką, a stanowi zlepek stereotypów i dawno przebrzmiałych teorii i hipoteż popłuczyn po wulgarnym darwinizmie i marksizmie. W sferze wiary też domnują pojęcia uproszczone, znajomość teologii jest znikoma, a przeciętny czlowiek odnosi się do wiary na zasadzie menu w restauracji i wybiera sobie co mu wygodne. Nic to nie ma wspólnego z logiką.

Dyskusja przestaje być dyskusją, a ogranicza się do obrony własnych, najczęściej stereotypowych pozycji i wyrwanych z kontekstu tez. Pomijając tryb pierwszy i drugi, polemiści chcieliby dyskutować w trybie trzecim, ale z tego im nic nie wyjdzie. Skutek jest taki, że jedna opcja nie bierze pod uwagę tego, że  to religia jest fundamentem kultury i nauki, a druga nakłada Panu Bogu ograniczenia i zaprzecza ewolucji. A warto by popracować poważnie w trybie trzecim, bo tacy ewolucjoniści jak np. Robin Dunbar, na poważnie zajmują się religią i dostarczają argumentów wyjaśniających jej istotną, powszechną rolę przynajmniej jako czynnika ewolucyjnej adaptacji. A jeżeli jest czynnikiem adaptacji, to znaczy jest korzystna z punktu widzenia ewolucji i konkretnych jednostek. Zwolennicy pierwszej opcji ignorują przy tym niezliczone świadectwa opisujące sprawy niewyjaśnialne z punktu widzenia nauki, ci drudzy negują dorobek nauk umożliwiających zrozumienie rozwoju człowieka, zarówno biologicznego jak i duchowego.

Co się będę mądrzył, zacytuję fragment z ksiązki Robina Dunbara na temat ludzkiej ewolucji.

" Ludzie religijni - przynajmniej powszechnie - wydają się szczęśliwsi niż niewierzący. Mało tego, istnieją dobre empiryczne dowody potwierdzające to. Ludzie wierzący rzadziej zapadają na choroby fizyczne i psychiczne, ponadto jeśli już zachorują, szybciej odzyskują siły po chorobie lub inwazyjnych metodach leczenia ( takich jak operacja lub chemioterapia)."

/.../

W codziennym pośpiechu nie powinniśmy przeoczyć ważnej roli, jaką religia odgrywa w sprawach ludzkich, przyczyniając się do tworzenia społeczności i umożliwiając sprostanie wyzwaniom, którym musimy stawić czoła. Nawet dziś jej wkład w dobre samopoczucie psychiczne człowieka jest chyba wystarczający, by mieć poważne wątpliwości, czy ludzkość może się bez niej obejść."

Tyle mówi głos z Oxfordu. Weźmy przy tym pod uwagę, że nawet osoba o takim statusie nakowym jak Robin Dunbar, chciał nie chciał, musi, wypowiadajac się, uwzględniać ograniczenia narzucane nauce zachodniej przez poprawność polityczną   A ja pozwolę sobie dodać, w oparciu o powyższe stanowisko, że los ateisty zdecydowanie zależy od powszechności wiary religijnej.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo