zetjot zetjot
1150
BLOG

Jak stałem się awangardą

zetjot zetjot Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 39

Posłuchajcie, cieniasy, ciamajdy, głosu awangardy. Nie łudźcie się daremnymi urojeniami, że jesteście, lub macie jakąkolwiek szansę awangardą się stać. Ja też nie planowałem, ale jakoś tak wyszło, nie pchałem się do przodu, bo przecież wiadomo, że historia kołem się toczy i jeśli będziesz uważał, to z ariergardy, mohera i pisiora staniesz się czołówką awangardy. No więc nie pchałem się do polityki, choć znałem cała czołówkę opozycji antykomunistycznej, wolałem, zgodnie z moimi zaintereswaniami być przemian uczestnikiem owszem, ale obserwującym.

Nie dla badziewiaków jest awangarda, choćby nie wiem jak się starali, ale oni się przecież nawet nie starają, tylko pieprzą, nadymają i nabzdyczają. 

Ale zacznijmy od początku. Otóż cały czas, od wiosny poczynając zajmuję się ogródkiem, a w przerwach popisuję się tu, na blogu. Wywaliłem w tym czasie za płot niezliczoną ilość wiader chwastów, skoszonej trawy i uciętych gałęzi. Jak to za płot - oburzy się ktoś, tak jak oburzały się na mnie dziewczyny z rodziny. Śmieci za płot wyrzucać ! Czy to wypada!. One grzecznie wszystko do woreczków pakują i a potem won, do śmietnika wyrzucają. No, na ten widok moja logika się buntowała. 

A za płotem jest skarpa, na której posadziłem róże, a pod skarpą posadziłem wykopane na nieużytkach nasze rodzime krzewy tarniny, głogu i rokitnika, z sosenką i świerkiem na dodatek, żeby było sprawiedliwie, i żeby było nie tylko ładnie, ale i przy okazji ekologicznie. Byłoby jeszcze ładniej gdyby nie głąby z obsługi zieleni, ktore to mi przycinają. Na płocie zaś gęstnieje z każdym rokiem busz wiciokrzewów, który wpycha się do róż. 

Nadeszła już jesień, więc postanowiłem rosnące na skarpie róże przesunąć nieco dalej od nawisu agresywnych wiciokrzewów i zrobić dodatkowe miejsce na kolejne róże z przesadzeń. Przewidywałem, że uporządkowanie zgromadzonycb tam bio-odpadów zajmie mi parę dni, ale nie doceniłem natury. Gdy wbiłem szpadel, to wszedł on w glebę jak w masło, przesunięcie róż nie trwało dłużej niż kilkanaście minut, a potem się okazało, że z wrzuconej obok sterty zrobił się super kompost i wykopanie dwóćh dołków na kolejne róże zajęło mi zaledwie parę minut. Tyle że nie doceniłem też słońca i po paru minutach kopania spływał ze mnie strumień potu. 

Marzyłoby mi się jeszcze, żeby woda z dachu nie była odprowadzana do kanałów, lecz spływała rynną do specjalnych beczek, skąd mógłbym ją pobierać do podlewania ogródka, żeby kranowej nie marnować, bo III WŚ może toczyć się o wodę właśnie. 

No i tym sposobem stałem się bardziej awangardowy od panny Grety ze Szwecji, która w ONZecie wygłaszała politpoprawne banialuki. Jest rzeczą oczywistą, że masy tych wszystkich bioodpadów powinny być oszczędzane i składowane na miejscu na terenie osiedla i kompostowane na cele lokalnej zieleni zamiast być wywożone gdzieś na Szadółki. 

Juniorowi też utrzymuję i wciąż wzbogacam specjalną pryzmę kompostową za płotem, do ktorej wrzucam wszelkie domowe odpady bio, a wodę z płukania owoców butelkuję jako zapas do podlewania i wtedy dokładnie widać, jak marnuje się w Polsce nie tylko miliony ton żywności, ale także energetycznych mas odpadów bio i mnóstwo czystej wody. Bo co se lemingi będą zawracać głowę marnowaniem energii, przecież ona jest, w ich mniemaniu, nieskończona. 

Problem z ochroną środowiska jest taki, że konserwatyści dali się w tej dziedzinie wymanewrować lewactwu i liberałom, a przecież, jak sama nazwa "konserwatysta" wskazuje, konserwowanie środowiska, i to naturalnego a nie tylko społecznego, powinno być oczkiem w głowie prawdziwego, integralnego konserwatysty. Przejęcie kwestii ekologiczbych przez opcję lew-lib doprowadziło do ośmieszenia i skompromitowania kwestii ekologicznej w oczach społeczeństwa, które ma dość organizowanych przez nie ideologicznych hucp. 

To, że stałem się awangardą, nie jest wcale niczym nadzwyczajnym. Bycie awangardą stało się udziałem całej Polski po r. 2015. Ja byłem tylko odrobinę szybszy. Nie wierzycie ? Mechanizm był ten sam, tyle że zbiorowy. Polska była w ariergardzie, wlokła się i wlecze się nadal w ogonie postępu, ciemnogród tu i katotaliban, mohery, ksenofoby, homofoby i faszyści, I patrzcie:  nagle dochód narodowy rośnie jak na drożdżach, agencje ratingowe prześciagają się w podwyższaniu ocen dla naszego kraju, co jest najlepszym dowodem, że to my jesteśmy awangardą, a Zachodnia Europa ledwie dycha. Zamieszki w Holandii, Francji i Hiszpanii. Morawiecki na forum unijnym prezentuje plan dla Europy, może ich uratuje.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości