Kolejny skecz z programu kabaretowego Nie świruj, tym razem z udziałem pani Tokarczuk.
Pani Tokarczuk pojechała do Niemiec, po to by poskarżyć się na... na co zapytacie ? A no na autocenzurę. Czyli sama na siebie doniosła. Taka to intelektualistka wybitna, A z drugiej strony co za odwaga, sama siebie się boi i sama sobie knebel zakłada ?
Skąd ta ostrożność ? Trzeba mówić otwartym tekstem - to przecież ten reżim panią Tokarczuk tak prześladuje, że finansuje przeklady jej dzieł na języki obce.
Kto następny, kto panią Tokarczuk przebije ?
Sama siebie przebije, jak widać z toku wydarzeń:
https://wpolityce.pl/polityka/469064-perfidne-klamstwo-tokarczuk-w-la-repubblica
A sexedukacja wygląda tak:
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/468981-to-edukacja-do-9-latkow-o-waginie-wyglada-jak-bulka
Czy pani Tokarczuk też o bułkopodobnej waginie w swoich powieściach napomyka ?
Pani Tokarczuk potwierdza moją tezę, że ludzie operujący emocjami, a pisarze do takich należą, wykazują upośledzenie intelektualne. gdy przyjdzie im zmagać się z probleami analitycznymi. Widać, że harmonia między komponentem emocjonalnym a ipoznawczym została jaskrawo zakłócona.
https://wpolityce.pl/polityka/469081-tokarczuk-podtrzymuje-swoje-skandaliczne-slowa-o-polakach
I tak oto pani Tokarczuk dokonała spektakularnego autodafe, niepomna ostrzeżenia Adama Mickiewicza:
"Głupi niedźwiedziu, gdybyś w mateczniku siedział, nigdy by się Wojski o tobie nie dowiedział."
Ale żeby takie rzeczy kojarzyć to trzeba mieć trochę oleju w głowie. Nawet Nagroda Nobla, jak wskazuje przykład Lecha Wałęsy, oleju w głowie nie zastąpi.
Komentarze