Na lotnisku w Mińsku musiał lądować samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Doprowadzili do tego piloci białoruskich myśliwców. Po akcji zatrzymany został jeden z pasażerów - opozycjonista Raman Pratasiewicz. pap, salon 24
Porwanie samolotu pasażerskiego przez państwo to coś, co jeszcze się nie zdarzyło. Dlatego reakcja na ów czym musi być równie zaskakująca i stanowcza. Nie żadne tam sankcje na dwóch dyplomatów czy tam wydalenie paru pracowników ambasad. To jest dziecinada. Należy wpisać Łukaszenkę na listę światowych terrorystów. Sprawi to że będzie jawnie namierzany, śledzony przez służby, podobnie jak przepływ jego pieniędzy. Za pomoc terroryście, przekazywanie mu pieniędzy są paragrafy. Sankcje powinny być utrzymane w mocy aż do wydania przez Łukaszenkę biorących udział w porwaniu samolotu pasażerskiego. Brak poważnej, surowej reakcji będzie prowadzić do paraliżu lotów pasażerskich w Europie. Przecież wielu opozycjonistów uciekło z Białorusi....Przemieszczają się po Europie...
