To co obserwujemy po tragedii, jest szansą na poprawę wizerunku polityków wśród ludzi. Zwykli obywatele chyba po raz pierwszy od 4 czerwca 1989 r poczuli bliskość z politykami. (4 czerwca 1989r.gdy odbyły się pierwsze częściowo wolne wybory do Sejmu oraz w pełni wolne wybory do Senatu.). Chyba nikt sie nie spodziewał takiej reakcji społecznej. Teraz wszystko zależy od polityków czy wykorzystają szansę. Do tej pory każda partia tylko mówiła że chce pokoju, to teraz go mają. Zobaczymy co poliyce z tym zrobią...Oczywiscie nie łudze sie iz nastąpi wersal, mam nadzieje że wypowiedzi w stylu "wyrżniemy ...watahy" już sie nie będą pojawiać. Mam nadzieje że politycy nie zejdą ponizej pewnego poziomu.
Taką sama nadzieje mam wobec dziennikarzy, wielu z nich teraz przyznaje że przesadzało z krytyką Prezydenta i jego Małżonki. Mam nadzieje że trochę ich to otrzeźwi, że dziennikarze nie są od prowadzenia propagandy tylko od podawania informacji...Po aferze Rywina była poprawa w podawaniu rzetelnych informacji. Niestety ale tylko na krótko, potem znów zapanował parasol medialny nad pewną partią. Teraz dziennikarze mają szansę by znów popwrócic do tego co bylo tuż po aferze Rywina. Oby szansę wykorzystali...
Inne tematy w dziale Polityka