Ostatnio "cichaczem" w mediach przemyka wiadomość o przeniesieniu śledztwa w sprawie więzień CIA w Polsce z prokuratury warszawskiej do krakowskiej. Nieoficjalnie zaś wiadomo iz chodzi o normalna w naszym kraju praktykę- pt. "gra na przedawnienie"...
Prokurator generalny Andrzej Seremet podjął w końcu stycznia decyzję o przekazaniu tej sprawy do dalszego kontynuowania krakowskiej Prokuraturze Apelacyjnej. Przesłanki podjęcia tej decyzji, jak zresztą całe śledztwo, mają charakter ściśle tajny - powiedział Martyniuk. Dodał, że jeszcze stołeczna Prokuratura Apelacyjna podjęła decyzję o przedłużeniu tego postępowania do końca sierpnia tego roku i termin ten się nie zmienił.
Sprawę od 2008 r. prowadził stołeczny wydział Prokuratury Krajowej, a następnie Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Prokuratura bada, czy była zgoda polskich władz na stworzenie w Polsce tajnych więzień CIA w latach 2002-2003 i czy ktoś z polskich władz nie przekroczył uprawnień, godząc się na tortury, jakim w punkcie zatrzymań CIA w Polsce mieli być poddawani podejrzewani o terroryzm.
W 2010 r. ujawniono, że oficjalny rejestr lotów do Szyman potwierdza, iż w 2003 r. co najmniej sześć razy lądowały tam samoloty powiązane z CIA. Raport ONZ sformułował zaś przypuszczenie, że w latach 2003-2005 w Kiejkutach przetrzymywano ośmiu podejrzanych o terroryzm więźniów, a polskie władze powołały zespół agentów podporządkowanych Amerykanom i tylko przed nimi odpowiedzialnych.
Według polskich mediów w śledztwie mieli zostać przesłuchani byli członkowie najwyższych władz, w tym Kwaśniewski, b. premier Leszek Miller i b. szef WSI gen. Marek Dukaczewski. Media spekulowały o możliwości postawienia członków byłych najwyższych władz RP przed Trybunałem Stanu za domniemaną "rezygnację z suwerenności nad częścią terytorium RP".pap
Tu jednak moze być z tym problem ponieważ to sprawa miedzynarodowa-Dwóch przetrzymywanych w amerykańskiej bazie Guantanamo - Abd al-Rahim al-Nashiri oraz Abu Zubaydah - twierdzi, że byli torturowani przez CIA w Polsce i mają w polskim śledztwie status pokrzywdzonych. Patrząc realnie cięzko spodziewać sie TS, ale jednak sprawa ta będzie kulą u nogi naszych postkomunistycznych "elit" i mozę uderzyć w SLD i RP (Dukaczewski jest tam doradcą).
Dodając do tego wychodzenie na jaw prawdy o Smoleńsku i tu w pewnym momencie trzeba będzie postawić zarzuty komuś z "elity" wraz z samy Donaldem na czele.
Może się więc okazać iz za parę miesięcy nasz śwait polityczny będzie wyglądać zupełnie inaczej. Znikną patroni lewicy, znikną wodzowie POstępu. Prawda nas wyzwoli.
Inne tematy w dziale Polityka