"Ja nie za bardzo wierzę w państwowe emerytury, staram się zabezpieczyć tę przyszłość właśnie i przez oszczędności, i przez dobre relacje z moimi dziećmi, bo liczę, że to będzie pewniejsze niż te liczne, chimeryczne państwowe rozwiązania" - oznajmił wicepremier Waldemar Pawlak, spytany, czy odkłada jakieś dodatkowe pieniądze na emeryturę.
Może to przejęzyczenie - tak Donald Tusk skomentował wypowiedź premiera z PSL. pap
Obie te wypowiedzi -Pawlaka jak i Tuska są znamienne. Pawlak coraz ostrzej atakuje pomysł Tuska na reformę emerytalną, natomiast Tusk coraz ciszej reaguje na te ataki.
A jeszcze wczoraj Palikot w Polsacie mówił iż widzi u Tuska determinację, reforma będzie w takim kształcie jak chce premier-tu odwrotu nie ma...
Pawlak jakos się determinacją Tuska nie przejął, wręcz przeciwnie. Donald jakis taki pokorny nagle w komentarzach i w tej sprawie i w ACTA....Moze poczytał jakieś tajne sondaże, może też ktoś chce uznać go za zdarzak?
Albo Pawlak zobaczył słabość Tuska i natychmiast postanowił zaatakować, chcąc poprawić PSLowskie wpływy w koalicji......Albo uznał iż nie warto dalej firmować Donaldowego rządu i prowokuje admina1 do wprowadzenia słów w czyn-Koalicja jest po to, żeby zrobić dobre rzeczy. Jak ma trwać po to, żeby trwać to lepiej dać sobie spokój - powiedział do dziennikarzy premier po spotkaniu z PSLem w sprawie reformy emerytalnej.
Tusk jest w ciężkiej sytuacji-kolicja z SLD lub Palikotami spadła by PiSowi z nieba. Ciężko byłoby wyborcom uważającym sie za konserwatywnych trwać przy PO. Pawlak wyszedł by jako obrońca przed złą reformą. Tuskowi zaś ciężko znów zmieniać zdanie w sprawie założeń reformy-po pierwsze pokazał by uległość wobec Pawlaka, po drugie mielibyśmy wsteczny trend Donalda-w parę dni zmienił by zdanei nie tylko ws. ACTA ale i emerytur-robiąc z siebie idiotę.
Ciekawe co Tusk wybierze:)?
Inne tematy w dziale Polityka