Dziś mogliśmy poznać co szef klubu PO sądzi o zachowaniu swego kolegi Stefana N. Oczywiście mieliśmy typowe dla PO, jeśli chodzi o ich ludzi zdania. Słowo "won", jest niedobre, jednak oczywiscie powodów do karania Stefana, Grupiński jednak nie widzi. Ciekawszy jest jednak dalszy wywód szefa klubu PO.
Grupiński ocenił też, że Ewa Stankiewicz nie jest już dziennikarzem, tylko "politykiem smoleńskim". - Współpracuje z "Gazetą Polską", w której publikuje się głównie kalumnie na polskiego prezydenta, rząd, premiera i parlamentarzystów - jeśli nie są z PiS. To jest gazeta obca, nie gazeta polska - ocenił polityk PO. interia.pl
Grupiński wywalił tu całą kawę na ławę. Tak naprawdę to Stankiewicz jest politykiem do tego smoleńskim i jakby tego było mało to jeszcze z "obcej" gazety....A więc zdaje sie sugerować szef klubu PO, można ja było szturchnąć, a co...
We wcześniejszej notce, zastanawiałem sie kto będzie następnym frontmenem PO po Januszu i Stefanie. I dokąd ten tzreci przesunie granicę chamstwa w naszym kraju. Pierwszy szydził ze zmarłych, drugi dokłada kobiecie, trzeci zaś przywala na "dowalenie" kobiecie jak sie ją politykiem nazwie-nic tylko pogratulować szefa klubu. Rozumiem że i ja znajdę w PO zrozumienie gdy podczas np. Marszu Niepodległości podejdzie do mnie Adam Michnik z gw i poprosi o wypowiedź. Ja sobie wtedy uznam iż Adam jest z gazety "obcej", do tego jest politykiem "postkomuszym", to se go mogę kopnąć w d.pę. A co nie mogą mnie "antyfaszyści" zdenerwować?
Kopne w d.psko ze aż miło.
Piękne standardy pokazujecie w w kraju, nic tylko Wam gratulować. Po cieńkim lodzie stąpacie....Żebyście kiedyś nie polegli od własnej broni gdy ludzie będa mas mieć powyżej uszu. Róbcie tak dalej. to ma być twarz Polski nowoczesnej, postępowej-Tacy z Was postępowcy jak z Tuska mąż stanu.
Inne tematy w dziale Polityka