Otrzymawszy organizacje turneiju wspólnie z Ukrainą nasze władze cieszyły się, Przyciągniemy Ukrainę do Europy-cieszono się-ustawiając się w roli światłych europejczyków, wyciągających zacofanych "wschodniaków" na ludzi.
Jednak z biegiem czasu i przygotowań do imprezy, widać było coraz więcej podobieństw, nasze problemy okazały się takie same co na Ukrainie....Patrząc obiektywnie nie widać różnicy, nie widać gdzie ta europejska strona.
Ukraińcy podobnie jak my maist skoku cywilizacyjnego, wykonali jedynie rozbieg, zbudowali stadiony, przygotowali lotniska, odmyli dworce, drogi poodbnei jak u nas są jakie są.
Pod stadionem w stolicy podobnie jak i u nas protestują oszukani pracownicy...
Pracownicy budowlani już w czwartek wyszli na główną ulicę Kijowa Chreszczatyk i zagrozili, że jeśli nie otrzymają zaległych wypłat za pracę przy modernizacji stadionu, 1 lipca zablokują mecz finałowy turnieju.pap 7-06-2012
Jak widać nasze "europejskie" prawo nie różni się od ukraińskiego.Władza tamtejsza podobnie jak nasza potrzebuje sukcesu reprezentacji, podobnie jak u nas stara się za wszelką cenę zwalczyć opozycję. Tu występuje jedna różnica-tam lider opozycji siedzi-u nas straszy siego wsadzeniem, choć i dorżnąć go chciano...
W obu krajach skandalem zakończyły się rozmowy gazowe z Rosją...
Kolejne podobieństwo, obie władze mają na karku sprawy które mogą je pogrążyć. Ukraińska-zamknięcie Julii Tymoszenko, nasza-oczywiście Smoleńsk. Tu znów pojawia sie jedna różnica-opozycji ukraińskiej udało sie sprawę umiędzynarodowić, naszej opozycji idzie to trudniej.
Są tego dwa powody, pierwszy-Berlin chce nam odebrać rolę głównego głosu UE ws. Ukrainy-pomogliśmy w tym sami, płynąc w "głównym nurcie" polityki z Berlinem. Zaczyanmy zbierać tego owoce, za chwile by dogadac się z np. Litwą też będziemy musieli poczekać na reakcję Angeli.Powód drugi-Ukraina jest poza unią, naszego poparcia Niemcy potrzebują by przepychać swoje pomysły na politykę unijną, więc i na Smoleńsk patrzą przez palce. Więc i cała unia rabanu nie podniesie...
Przypomnieć należy iż Ukraina jest dużo biedniejszym krajem od naszego-różnicy między psństwami jeśli idzie o wykonane inwestycje nie widać jednak......Zmusza to do smutnej konstatacji-"nasza Europa blisko "dzikiej" Ukrainy znajduje się"-niestety nie tylko geograficznie, również w sferze publiczno-prawnej...
Porównując to z perspektywy Ukrainy mozna tylko parsknać śmiechem na słowa Tuska o skoku cywilizacyjnym jaki wykonaliśmy-zobaczmy ile kasy mieliśmy z Unii . Ukraina bez tego osiagnęła podobne efekty, to musi prowadzić do smutnego wniosku-zastraszajaca jest nieudolność naszej obecnej władzy...
Inne tematy w dziale Polityka