Dzisiaj od rana co pół godziny w agorowym TOK FM podawana była wypowiedź Palikota jakoby "już w sierpniu omawiał z Joanną Kluzik-Rostkowską pomysł obalenia przywództwa Kaczyńskiego w PiS". Jednoczesnie od rana dostępna była GW-Prawda z artykułem w którym, anonimowy co prawda, "czołowy do niedawna polityk PiS' mówi:
"Nie powiódł się plan A przejęcia władzy w PiS, przystępujemy do planu B". Wydawało mi się normalne, co za głupia baba ze mnie, że każdy sznujący się dziennikarz o to właśnie zapyta panią Joannę na jej konferencji prasowej! Tym bardziej że urzadziła ona tam swoisty cyrk odgrywając role niewinnego a okrutnie skrzywdzonego aniołka. Wystarczy prześledzić dzisiejsze czołówki tygodników, WPROST, Newsweek, Angora żeby zdac sobie sprawę że wszystko było zapięte na ostatni guzik i tylko ten wstrętny "Satrapa Kaczyński", jak go określił Lis, wszystko popsuł.
Inne tematy w dziale Polityka