
Żołnierze NATO
Pisała Vanessa Beeley o Sardynii: „Mój kraj to skała pragnienia i bólu. Mój kraj to świeży chleb – tak ciepły jak moje serce. Moja ziemia jest rzeką nienawiści i odrazy”. W noweli, zatytułowanej „Morze i Sardynia” D. H. Lawrence napisał: „To miejsce nie przypomina żadnego innego miejsca. Jest inne od innych. Sardynia jest czymś innym: zachwycające przestrzenie i odległości, podróże bez końca, nic tu nie ma końca i nic nie jest określone. To jak wolność sama w sobie”.
Sardynia jest jedną z najstarszych geologicznie i najbardziej fascynujących formacji ziemi w Europie. Od zarania dziejów przyjazna przybyszom i osadnikom. W IX wieku Fenicjanie traktowali Sardynię jako bezpieczny port na szlaku handlowym od obecnego Libanu do oddalonych brzegów Afryki. Współczesny Cagliari podobno powstał dzięki ludom Tyru w Libanie – ówczesnym Tyrusie.

Prehistoryczna megalityczna świątynia Monte d”Accoddi
Historia Sardynii przewija się przez wieki od prehistorii po czasy Bizancjum i późne wieki średnie aż do drugiej wojny światowej. Sardynia przetrwała niszczycielskie okresy głodu, przepędziła inwazje napoleońskie i wytrzymała czasy niewolnictwa, gdy 900 mieszkańców sąsiedniej wysepki zostało porwanych przez Tunezyjczyków w 1798 roku.
Wyspa była zbombardowana przez aliantów w czasie drugiej wojny, przed rozejmem w Cassibile w 1943 roku, gdy Włochy przyłączyły się do aliantów. Stworzyło to ogromny podział we Włoszech na tych, którzy odwrócili się od Niemiec i tych, którzy ciągle popierali Mussoliniego.
Sardynię zamieszkuje 1,6 miliona ludzi; zachował się naturalny habitat – nietknięte naturalne środowisko fauny i flory; 1200 km wspaniałego wybrzeża, nie mówiąc o proliferacji zabytków kulturowych. Jednak wszystko to staje się nieistotne w konfrontacji z niszczycielską potęgą militarną i z tymi, którzy z tej potęgi czerpią zyski.
Okupacja NATO – Po drugiej wojnie światowej NATO stopniowo podbijało Sardynię. Amerykańskie bazy rosły jak grzyby na terenie całej wyspy. Takie jak Decimomannu – baza lotnicza, i Salto di Quirra – największa naukowa baza wojskowa w Europie. 60% wszystkich włoskich, NATO-wskich i nie-NATO-wskich instalacji wojskowych znajduje się na Sardynii na przestrzeni 24 tysięcy km kwadratowych, na kawałku ziemi wielkości 1/10-tej powierzchni Włoch. 35 tysięcy hektarów jest używane do testowania ‚eksperymentalnej’ broni. 16 militarnych baz wojskowych kompletnie rujnuje przepiękny krajobraz wyspy. Rujnuje też ekologię.

Mapka rozmieszczenia baz na terenie Włoch
W 2008r. USA zakończyło 35 lat pobytu na wyspie, zamknęło doki dla okrętów podwodnych i bazę atomową w La Maddalena. Ale obecność NATO na Sardynii wcale się nie zmniejszyła. Pozamykano biura USA w La Maddalena, ale wyspa wkroczyła w nową ciemną fazę: ogromne składy broni do testowania, które zniszczyły wyspę ekonomicznie i ekologicznie.

Militaryzacja, skażenie i powolna bolesna agonia Sardynii
Bazy NATO zajmują 1/3 terytorium wyspy i wód terytorialnych. W czasie manewrów i ćwiczeń na morzu jest wybrzeże dokoła Sardynii zamknięte dla nawigacji i rybołówstwa. W ten sposób NATO kontroluje nie tylko samą wyspę, ale i obszar wodny dookoła poza strefą terytorialną, około 7 200 km2. Przemysł zbrojeniowy i producenci broni używają Sardynię jako pole do testowania nowych nabojów, łącznie z DU (depleted uranium – zubożonym uranem), bombami, rakietami i dronami.
Jest to baza treningowa zarówno dla marynarki wojennej, jak i lotnictwa. Sardynia to jedna wielka scena dla ćwiczeń wojskowych, manewrów i gier wojennych. Stara broń, materiały wybuchowe są wysadzane i zakopywane na miejscu. Naturalnie powoduje to ogromne zanieczyszczenie powietrza, wody i ziemi. Wyspa jest także ‚trampoliną’ do Afryki Północnej. To z Sardynii atakowano rakietami Libię.
Przeciek dokumentu z 2003r. zdradził, że rząd Włoch otrzymuje 63 000 dolarów na godzinę za ‚wynajmowanie’ wyspy na testowanie broni i różnych sekretnych akcji militarnych. Ale ponieważ te bazy są na ogół wynajmowane na 10 -15 dni bez przerw, co znaczy, że rząd włoski zarabia około 1,2 miliona euro dziennie, a nawet dużo więcej, biorąc pod uwagę, że często aż trzy firmy na raz przeprowadzają swoje eksperymenty w tym samym czasie. Armie z Libii, USA, Izraela i innych państw – wszystkie zagnieździły się na wyspie w ostatnich latach.
„Mój syn Francesco umarł w wieku 29 lat po tym, jak odbył służbę wojskową w Capo in Teulada. Zachorował na raka. Badania medyczne wykazały, że miał w wątrobie i trzustce tor, stal, żelazo, stront” (Giancario Piras). Różni biochemicy, którzy prowadzili badania analizy ziemi w pobliżu terenów wojskowych, gdzie dokonywano prób broni, znaleźli bardzo wysoki poziom mosiądzu, stali, żelaza, wolframu i innych materiałów jak aluminium, które powodują Alzheimera i inne patologie – twierdzi Maria Antonietta Gatti, ceniona specjalistka, która brała udział w programie badań zanieczyszczeń, spowodowanych przez NATO.
Testy wykazały również wysoki poziom cerium (rzadki ziemski element), co wskazuje na to, że tor jest pochodzenia antropogenicznego – prawdopodobnie pochodzi z toru używanego w rakietach Milan – stwierdza Doug Weir, koordynator Międzynarodowej Komisji Zakazu Broni Atomowej. Gatti ostrzega przed jedzeniem sera, piciem mleka, jedzeniem mięsa, które pochodzą z tych skażonych terenów. Zdjęcia satelitarne pokazują, że w okolicach takich jak Salto di Quirra wegetacja jest ewidentnie zniszczona.

Zdeformowane jagnię
„Kiedy znalazłam ciężkie metale w ciałach różnych ludzi, w tym młodych ludzi, z leukemią (a także u zdeformowanych zwierząt), którzy żyli nawet z dala od przemysłu militarnego, zastanawiałam się, skąd się bierze takie zatrucie organizmów. Okazało się, że deszcz zanieczyszcza glebę. Morze jest zanieczyszczone. Władze lokalne nawet nie informują mieszkańców o przeprowadzanych testach. Testy przeprowadza się nocą” - mówi Maria Antonietta Gatti.
2011 – Ekshumacje zmarłych pasterzy – W 2011 roku miejscowy prokurator Domenico Fiordalsi prowadził kampanię przeciwko śmiertelnym zanieczyszczeniom, spowodowanym przez NATO. Fiordalsi domagał się ekshumacji ciał zmarłych na różne mutacje raka pasterzy. Dochodzenia odkryły wyjątkowe drobne pyły , które mogą ominąć płuca i dostać się do wewnętrznych organów; odkryto je w szpiku, w mózgu ekshumowanych ciał. Fizyk nuklearny Evandro Lodi Rizzini z Uniwersytetu w Brescia i CERN (Europejski Ośrodek Badan Nuklearnych) odkrył podwyższony poziom radioaktywnego toru 232 i ceru w 15 z 18 ciał pasterzy z Quirra, którzy zmarli na raka w latach 1995 – 2000.
Helen Jaccard z przygotowała szczegółowy raport o różnych formach skażenia na Sardynii w 2012 roku. Raport stwierdza:
— Duże ilości zakopanych odpadów zawierają kadm, ołów, antymon i napalm; wysoki poziom ołowiu na plażach i w wodzie.
— Wysadzanie w powietrze odpadów i starej broni skaziło znaczny obszar – i na tym terenie nie odradza się wegetacja. Takie eksplozje działają jak incinerator (piec do spalania nieczystości miejskich), który spala śmieci w ciągu całego roku, narażając mieszkańców, pasterzy i pracowników bazy oraz zwierzęta na skażenie toksycznym pyłem, zawierającym tor, ołów, cer i kadm.
— Obecność toru, bardzo radioaktywnego i bardzo toksycznego ciężkiego metalu, używanego w przemyśle zbrojeniowym wykryto na Sardynii w mleku, miodzie i innych produktach spożywczych,
— Kawałki bomb, rakiet i pocisków zalegają całe tereny na ziemi i w morzu. Niewypały leżą niekontrolowane dookoła zastrzeżonych terenów wojskowych.
— Znacznie wzrosła ilość zachorowań na raka, szczególnie białaczki i limfomy. Wzrosła również zachorowalność na raka tarczycy i różne choroby systemu odpornościowego.
Zdaniem Fernando Codenesu, profesora Wydziału Energii na Politechnice w Torino, Sardynia posiada skały, które są bardzo kruche i zawierają ciężki metal. Każda eksplozja powoduje rozbicie tych skał na drobne nano-kawałeczki , które zawierają te ciężkie metale. Te kawałki są roznoszone wybuchem i wiatrem po całej wyspie i wodzie. Skażają tez wody podskórne. Zarówno ludzie, jak i zwierzęta wchłaniają te nano-cząsteczki na co dzień. „Jeden mikrogram, to znaczy milionowa część grama wystarcza do zabicia człowieka. Powoduje rozbicie atomu; przy produkcji 2000 promieni alfa dziennie promieniowanie nuklearne jest ogromnie szkodliwe” – stwierdza dr Rizzini.
Skażenie wody przez NATO – Decimonmannu w południowo – zachodniej Sardynii jest największą bazą lotniczą NATO na świecie, używaną od 1954 roku przez współpracujące ze sobą Włochy, Niemcy, Kanadę, USA i NATO. Stąd ułatwia się transport wojskowych samolotów z USA na Bliski Wschód i do Afryki. Te bazy w Decimonmannu ogromnie zanieczyszczają środowisko paliwem lotniczym i innymi toksynami, bardzo niebezpiecznymi i rakotwórczymi. Mer miasta Louis Porceddu zabronił w lutym 2011 używania miejscowych studni.

Włoska łódź podwodna na Morzu Jońskim
W 2003 roku, zanim USA rzekomo wyniosło się z wyspy, okręt podwodny USS Hartfort uderzył w skałę u wybrzeży Santo Stefano i – zgodnie z raportem – uszkodzony został ster i elektronika. Ale miejscowi mieszkańcy opowiadają, że zniszczenie było dużo większe. Profesor Wydziału Energii Politechniki w Torino – Massimo Zucchetti przeprowadził analizę glonów w archipelagu. Badania wykazały obecność cząsteczek alfa i plutonu o dużej często koncentracji. To skażenie jest wynikiem albo przecieku z okrętu podwodnego, albo wskutek wypadku USS Hartfort. Gazety niemieckie pisały o alarmującym stopniu skażenia wód wokół wyspy La Maddalena.
Konkluzja – Mieszkańcy Sardynii, którzy maja we krwi zdolność do oporu, nie mają zamiaru zezwolić NATO na całkowitą dewastację wyspy. Domagają się odszkodowania za przypadki zachorowań na raka dla ofiar skażenia i ich rodzin. Domagają się całkowitej demilitaryzacji wyspy i odkażenia terenu.
Idylliczna wyspa, naturalny habitat dla rzadkich gatunków zwierząt i roślin, botaniczny skarbiec i mieszkańcy od lat są narażeni na śmiertelne choroby. Tam, gdzie kiedyś pasły się owce na halach i dzieci bawiły się na krystalicznych piaskach – teraz zalegają śmiertelne substancje i ludobójcze ścieki przyniesione przez żołnierzy NATO.
Napisał: thewallwillfall
https://thewallwillfall.org/
Przetłumaczyła: Tiamat