Zygmunt Białas Zygmunt Białas
401
BLOG

Literatura, żydzi i my - 02.06.2018.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Kultura Obserwuj notkę 4

"Tyle książek przeczytałem i teraz, na jesień swego życia, widzę, że nie te książki czytałem" - pisałem kiedyś do blogera Metro.

Panie Zygmuncie - odpowiada Metro - przypomniała mi się Pańska refleksja pt "czytałem nie te książki". Makow wrzucił tekst pod tytułem "CIA wykreowała współczesną literaturę amerykańską". Polskie tłumaczenie maszynowe to pewnie surogat przekładu, ale tłumaczenie na niemiecki mogłoby już być porządniejsze, dlatego podaję link: https://www.henrymakow.com/2018/06/CIA-Manufactued-Modern-US-Literature%20.html - Tam w komentarzach ludzie wrzucali refleksje podobne do Pańskich.

Literatura to oczywiście tylko część kultury. Cała współczesna (pod)kultura ma przekonać odbiorców, że ludzkie życie jest bezcelowe, trywialne i generalnie paskudne, z małym wyjątkiem nieograniczonego seksu ze wszystkimi i kupowania towarów. Z grubsza to odpowiada postulatom "szkoły frankfurckiej".

Pozdrawiam,

Metro 


Odpowiedziałem: Nie znalazłem niemieckiego tłumaczenia. W ogóle to zauważam kryzys w niemieckim blogowaniu. Przeczytałem z translatora linkowany przez Pana tekst. Przenoszę tu początkowy fragment: "Miles Mathis mówi, że współczesna kultura to zasadniczo programowanie umysłu przez CIA, ramię Iluminatów kartel bankowy. Systemowe niszczenie tradycyjnej sztuki ma promować "alienację", satanistyczny pogląd, że ludzkie życie jest z natury pozbawione znaczenia, niespójne, trywialne i brzydkie". -

--- Trudno mi się tu odnieść do całości obecnej literatury. Zdaje się minęły już czasy wielkich dzieł na miarę Lwa Tołstoja czy Fiodora Dostojewskiego. Czy to jednak CIA decyduje o rynku księgarskim? - Osobiście wątpię. W historii literatury były już "odśrodkowe" tendencje, było obrzydzenie życiem. Przychodzą mi do głowy np.: "Till Eulespiegel", "Die Leiden des jungen Werther", "Obrzydzenie" Sartre'a i cała - zdaje się - literatura egzystencjalistów (i nie tylko egzystencjalistów).

Ten "odpowiedni" wpływ jest może widoczny w dzisiejszej prasie i w filmie, ale czy tu CIA miesza, to nie jestem przekonany. I moja uwaga o pisarzach żydowskich. Wspierają się żydzi: Rainer M. Rilke pisze wiersze (bardzo piękne zresztą), Mieczysław Jastrun je tłumaczy, a Artur Sandauer pisze krytykę. Ci dwaj ostatni to ojcowie znanych w Polsce celebrytów. Trzeba jednak wspomnieć, że ta literatura (np. polska czy niemiecka), pisana przez żydów, jest na wysokim poziomie. Dlaczego im łatwiej? - Między innym dlatego, że jako "obywatele świata" nie mają tylu ograniczeń moralnych, emocjonalnych czy formalnych. 

Pozdrawiam,

ZB.

 

Panie Zygmuncie - pisze Metro. - Jest taka ważna książka "Antysemityzm, historia i przypadki" wydana w 1896 roku: https://www.amazon.fr/Lantis%C3%A9mitisme-Son-histoire-ses-causes/dp/2357480572 - Autor, Lazare, to był jakis ważny żyd, syjonista, syn fabrykantów z Francji, kolega Teodora Herzla. We wstępie on mówi, że XX wiek będzie należał do żydów ze względu na "networking", wspólne dążenia, wzajemne wsparcie, generalnie wiadomo o co chodzi. Prorok :)

Teza, że CIA decyduje o współczesnej literaturze, to może jest i uproszczenie. Ten artykuł nie jest napisany na przesadnie wysokim poziomie. Ale to tak działa w rzeczywistosci, nie ma w tym wielkiej przesady. W warunkach polskich promocję robi Gazeta Wyborcza, telewizje, EMPIK. EMPIK chyba ciągle należy do Jarona Brucknera, więc to wszystko to są żydowskie instytucje. Duzi wydawcy na całym świecie to żydzi. Więc oni wszyscy mają wspólny pogląd na świat, mogą się różnić w szczegółach, ale generalna polityka jest identyczna. Jesli mamy kartel żydowskich instytucji, to nie musi być jednego centralnego biura koordynacyjnego, aby zaistniała jedna spójna polityka. Tłumaczył to Izrael Szamir. I tak to pewnie działa.

Istnieje cały przemysł, który jest tak zorganizowany, aby żydzi wyszli na liderów. Pewnie Pan słyszał o Wojciechu Cejrowskim. To stypendysta Sorosa. Proszę rzucić okiem na jego, nawet koszerny, życiorys. Jego pierwsza praca to pomocnik cinkciarza i cinkciarz. Ziemkiewicz - stypendysta Sorosa, itp. Nawet premier Węgier Orban to stypendysta Sorosa. Pewnie Soros ma na niego jakies kompromaty.

Jeśli żydzi mają media, domy wydawnicze, to oni decydują, co może stać się znaną literaturą. Nie musi działać centralny osrodek sterujący /koordynujący typu CIA. Z oczywistych względów będą promować swoich, bo swoi są lepszymi wykonawcami ichniej polityki. Sam w życiu prywatnym po wielu latach poczyniłem obserwację, że bardzo często osoby zafascynowane współczesną podkulturą bądź jej fragmentem, to właśnie żydzi. A dlaczego? - Bo ta podkultura to realizacja jakichś fundamentalnych żydowskich dogmatów czy tęsknot. Ich świat jest dosć zamknięty. Jak pisze Oliver w tym tekscie, co Panu rekomendowałem, oni nawet jak używają naszego języka, to przypisują konkretnym słowom zupełnie inne znaczenie. W ten sposób nami manipulują, a sami porozumiewają się tajnym kodem, w którym pozornie nie ma nic tajnego.

Podobno stary Sandauer powiedział kiedyś, że naród polski ma słowiański tułów i żydowską głowę (dzisiaj powiedziałoby się "elity"). Sandauer miał rację. To co Pan pisze i to co mówił Sandauer jest realizacją słów ichniego boga (Wyj 19, http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=69):

5 Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu mego i strzec mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do Mnie należy cała ziemia. 6 Lecz wy będziecie Mi królestwem kapłanów i ludem świętym. Takie to słowa powiedz Izraelitom. 

Ichnia literatura może być na wysokim poziomie technicznym, jednak to zawsze będzie narzędzie walki kulturowej z gojami. To zawsze będzie nihilizm, pornografia, alkohol, narkotyki, dekadencja, niszczenie wszelkich wyższych wartości. Nawet jak to jest fajnie napisane, to ciągle jest to tylko ten program, jako przykład podam Franza Kafkę.

Nie wiem, czy Pan czytał o tym fragmencie historii. Żydzi, gdy sprowadzili sobie niewolników do Ameryk, to dużo wysiłku poświecali w ich prawidłowe uformowanie. Na każdej plantacji musieli być ludzie z różnych plemion, aby nie mogli porozumiewać się we własnym języku. Zakazywano im posługiwania się własnymi językami, narzucano obcy (angielski, francuski, portugalski), narzucano badziewiacką religię - jakąs odmianę chrześcijaństwa, co nakazywała posłuszeństwo panom w zamian za nieweryfikowalne życie wietrzne po śmierci. Sporo wysiłku (różnorodne tortury) inwestowano w pozbawienie niewolników jakiejkolwiek nadziei poprawy losu, itp. "Konsulting" związany z zarządzaniem "czarnuchami" to był cały pokaźny biznes.

W niedzielę spędziłem trochę czasu przed telewizorem. Koło 12.30 czy 13.30 na programie zdaje się Fokus czy Focus jest taki program z Kalifornii, gdzie jakies żydki wykupują nieodebrane graty ze skrytek z przechowalni (taka piwnica na wynajem, w Polsce w wielkich miastach też już to jest). Najważniejszy był tam taki zgrywus Barry Swarz :). Oni licytują w ciemno, bo nie wiedzą dokładnie, co jest w środku, a potem wyceniają i opychają w swoich sklepikach. Ten program to oczywiscie kult żydowskiego "wolnego rynku" i spekulacji.

Potem była Familiada na dwójce. Tam dwie drużyny współzawodniczą, coś odgadują. Tylko gdy w Wielkiej Grze była kiedyś wiedza specjalistyczna, to tutaj jakieś banały. Dwie drużyny zdobywają kasę, gra jest o sumie zerowej. To oczywiście uczy kultu pieniądza i wzajemnego podszczypywania (teoria ewolucji w akcji). Cały scenariusz to realizacja żydowskiego programu dla gojów. Także chodzi nie tylko o literaturę.

Cała współczesna podkultura jest rządzona przez żydów dokładnie w tym samym celu, dla którego narzucali kulturę niewolnikom importowanym z Afryki.

Pozdrawiam,

Metro

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura