Robert Biedroń: Z lewicą łączy się wiele dobrych momentów dla Polski. Fot. PAP/Tytus Żmijewski
Robert Biedroń: Z lewicą łączy się wiele dobrych momentów dla Polski. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

Robert Biedroń: Kwaśniewski to mąż stanu, musimy iść jego drogą

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 80

Musimy iść drogą prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który atakowany z różnych stron nie poddał się - powiedział w piątek w Bydgoszczy kandydat na prezydenta Robert Biedroń. Pokreślił, że z lewicą łączy się wiele dobrych momentów dla Polski. 

Musimy się zmobilizować, dokonać poważnego wyboru w maju - podkreślił Biedroń. – Musimy iść drogą Aleksandra Kwaśniewskiego, który atakowany z różnych stron nie poddał się. To samo musimy zrobić teraz. Proszę o pomoc. Ja podjąłem się tego zadania, jestem zdeterminowany i wiem, że możemy osiągnąć świetny wynik i wejść do drugiej tury, a w niej zawalczyć o zwycięstwo – stwierdził. 

Biedroń zadeklarował, że jest gotów do debaty ze wszystkimi kandydatami już przed pierwszą tura wyborów. 

– Porozmawiamy o tym, jakie mamy poglądy, jakie mamy programy. My na lewicy nie musimy się wstydzić naszych poglądów. Jeżeli my mówimy o rozdziale państwa od Kościoła, to mówimy to jasno i klarowanie. Jeżeli mówimy o równouprawnieniu kobiet i mężczyzn, to mamy jasne poglądy w tej sprawie. Kiedy mówimy o programach mieszkaniowych, to mamy jasne poglądy. Kiedy mówimy o polityce społecznej, to wiemy o czym mówimy. Mówmy o lepszych emeryturach i wynagrodzeniach, podnoszeniu warunków pracy, o wsparciu małych i średnich przedsiębiorców. O tym się nie będę bał się mówić, jestem gotów na taką debatę – podkreślił kandydat. 

Robert Biedroń, Krzysztof Gawkowski, Joanna Scheuring-Wielgus, Karolina Pawliczak
Robert Biedroń (C), przewodniczący KP Lewicy Krzysztof Gawkowski (4L) oraz posłanki Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus (2P) i Karolina Pawliczak (3L). Fot. PAP/Tomasz Gzell

Biedroń mówił, że Bydgoszcz jest pierwszym z dużych miast, jakie odwiedził przed wyborami prezydenckimi, bo w mieście - podobnie jak i w regionie - jest silna lewica. Przypomniał, że w ostatnich wyborach do Sejmu w Bydgoszczy na lewicę oddano ponad 20 proc. głosów. 

– Bydgoszcz to miasto, w którym 1995 roku zaczynał swoją kampanię kandydat na prezydenta Aleksander Kwaśniewski. Pamiętam, jak sondaże dawały Kwaśniewskiemu kilka procent poparcia. Niektórzy mówili postkomunista, aparat PZPR-owski, nie ma najmniejszych szans żeby wygrać wybory, przecież on staje naprzeciwko wielkiego noblisty, legendy Solidarności Lecha Wałęsy. Kwaśniewski nie tylko wygrał wybory, ale wygrał je dwa razy z ogromnym społecznym mandatem. Przeszedł od historii III Rzeczypospolitej jako najpopularniejszy prezydent dotychczas – mówił. 

Biedroń zaznaczył, że z lewicą łączy się wiele dobrych momentów dla Polski. – To Kwaśniewski był mężem stanu, który łączył, a nie dzielił, rozpoczął prace nad nową konstytucją, którą podpisał w 1997 r. Mamy jedną z najnowocześniejszych, najbardziej postępowych, najbardziej światłych konstytucji na świecie i dobrze, że jej dzisiaj bronimy. Trzeba przypomnieć, że to za rządów lewicy wchodziliśmy do NATO i Unii Europejskiej, budowaliśmy Polskę otwartą, nowoczesną, europejską - wyliczał. 

W spotkaniu w Bydgoszczy uczestniczyli przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski i poseł Jan Szopiński. 

Kandydat poinformował, że pełnomocniczkami jego lokalnego komitetu poparcia zostały Ewa Sypniewska i Beata Krajewska. Obie to młode, szerzej nieznane działaczki lewicowe. 

W piątek Biedroń wziął udział w podobnym spotkaniu w Grudziądzu. Spotkał się też z prezydentem tego miasta Maciejem Glamowskim, rozmawiali m.in. o ogromnym zadłużeniu miejscowego szpitala. 

– Prezydent prosił mnie o wsparcie. Nie może być tak, że prezydent miasta zostaje sam z tak poważnym problemem ekonomicznym, dotyczącym sytuacji finansowej szpitala, który każdego roku generuje 50 mln zł zadłużenia. To zadłużenie sięgnęło już pół miliarda złotych i nie jest to zadłużenie, które jakikolwiek budżet średniego miasta byłby w stanie udźwignąć. Prezydent potrzebuje wsparcia ze strony państwa – mówił Biedroń. Polityk zadeklarował, że będzie zabiegał o pomoc dla miasta ze strony państwa.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka