Aleksander Kwaśniewski. fot. Facebook
Aleksander Kwaśniewski. fot. Facebook

CBA odtajnia materiały dotyczące tzw. willi Kwaśniewskich w Kazimierzu

Redakcja Redakcja Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 223

Centralne Biuro Antykorupcyjne opublikowało na swojej stronie internetowej materiały ze śledztwa dotyczącego willi w Kazimierzu Dolnym. To m.in. raport, protokoły przesłuchania świadków, stenogramy rozmów telefonicznych.

"Na podstawie decyzji Prokuratora Regionalnego w Katowicach z 10 lutego 2020 roku, Centralne Biuro Antykorupcyjne udostępnia materiały ze śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach w sprawie uchylania się od opodatkowania poprzez nieujawnienie właściwemu organowi przedmiotu i podstawy opodatkowania oraz podejmowanie działań mogących utrudnić stwierdzenie przestępczego pochodzenia środków płatniczych, sygn. akt RP I Ds. 42.2016" - napisano na stronie Centralnego Biuro Antykorupcyjnego.

Udostępnione na stronie internetowej CBA materiały dotyczą śledztwa ws. willi w Kazimierzu Dolnym. Znalazł się wśród nich raport dotyczący śledztwa sygn. akt RP I Ds. 42.2016, zawierający m.in. kalendarium zdarzeń, analizę wykazów połączeń, faktyczne władztwo nad nieruchomością i sposób jej zarządzania oraz negocjacje w sprawie sprzedaży nieruchomości. Raport liczy ponad 70 stron.

Udostępniono również protokoły z przesłuchań świadków, notatki służbowe, stenogramy rozmów telefonicznych i spis treści wyodrębnionych materiałów zebranych w śledztwie - łącznie około 400 stron. CBA zamieściło też na stronie internetowej kilkadziesiąt nagranych rozmów telefonicznych w postaci plików mp3.


Kwaśniewscy byli właścicielami willi w Kazimierzu Dolnym

Materiały upublicznione przez CBA wskazują, że Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy byli faktycznymi właścicielami nieruchomości i to oni podejmowali najważniejsze decyzje dotyczące domu w Kazimierzu Dolnym - stwierdził rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

- Przypominamy, że sprawą majątku byłego prezydenta i jego żony Biuro zajęło się po upublicznieniu przez media rozmowy Józefa Oleksego i Aleksandra Gudzowatego. W czasie tej rozmowy były premier formułował wątpliwości dotyczące legalności majątku byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego - powiedział rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Zaznaczył, że "W wyniku działań kontrolnych, analitycznych i operacyjnych, CBA przez szereg miesięcy gromadziło dowody, wskazujące, że realnym właścicielem willi w Kazimierzu Dolnym są Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy".

- Materiały zamieszczone na stronie CBA – w szczególności zapisy rozmów Marii Jaworskiej (poprzedniej właścicielki), Jana Jaworskiego (syna b. właścicielki), Marka Michałowskiego (formalnego właściciela) i Jolanty Kwaśniewskiej - wskazują jednoznacznie, że formalny właściciel występuje w tej sprawie jedynie w dokumentach. W rzeczywistości nie jest dysponentem domu, ani nie ponosi kosztów jego utrzymania - dodał Żaryn.

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych podkreślił, że z materiałów śledztwa wynika, że oficjalny właściciel willi "został podstawiony, gdy sprawa zakupu willi przez Kwaśniewskich zaczęła się pojawiać w mediach, zaś urząd skarbowy rozpoczął kontrolować stan majątku poprzedniej właścicielki Marii Jaworskiej". - Uznano, że Marek Michałowski – jako osoba bardzo bogata – nie wzbudzi żadnych podejrzeń urzędu skarbowego - stwierdził Żaryn.

Żaryn zaznaczył, że CBA, "przystępując do zakupu kontrolowanego willi w Kazimierzu, zgromadziło dowody na to, że realnym właścicielem domu" są Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy.

- Operacja zakupu kontrolowanego, prowadzona z użyciem funkcjonariusza pod przykryciem, pozwoliła zgromadzić dodatkowe dowody w sprawie. Tak się stało. W czasie prowadzonych rozmów Maria Jaworska, Jolanta Kwaśniewska, Jan Jaworski, Marek Michałowski, korzystali z zasad konspiracji, używając umówionego szyfru, opracowano również metody wymiany informacji między Marią Jaworską a Jolantą Kwaśniewską pozwalające na ukrycie ich bieżących kontaktów - powiedział rzecznik.

Jak dodał Żaryn działania CBA doprowadziły do zatrzymania osób podejrzanych w sprawie oraz udokumentowania działań sprzecznych z przepisami.

- Operacja CBA była prowadzona zgodnie z przepisami, Biuro otrzymywało wymagane prawem zgody Prokuratora Generalnego i Sądu na poszczególne etapy działań. Audyt zlecony przez Pawła Wojtunika w 2009 roku wykazał, że CBA prowadząc działania ws. willi w Kazimierzu Dolnym działało zgodnie z prawem i adekwatnie do stanu faktycznego. Pomimo takich wyników Paweł Wojtunik skierował zawiadomienie do prokuratury, co umożliwiło ściganie byłego kierownictwa CBA oraz pozwoliło umorzyć śledztwo - dodał rzecznik.

Sprawa willi Kwaśniewskich

Katowicka prokuratura apelacyjna umorzyła w marcu 2010 r. prowadzone od 2007 r. postępowanie w sprawie legalności majątku byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i jego małżonki. Śledczy nie dopatrzyli się w tej sprawie przestępstwa. W grudniu 2016 r. roku katowicka prokuratura podjęła umorzone wcześniej śledztwo. Postępowanie jest prowadzone "w sprawie". Dotąd nikomu nie przedstawiono zarzutów.

W miniony czwartek minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński zwrócił się do ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o odtajnienie materiałów śledztwa prowadzonego obecnie przez Prokuraturę Regionalną w Katowicach.

Pod koniec stycznia były agent CBA Tomasz Kaczmarek, znany jako "agent Tomek", w wyemitowanym w TVN24 reportażu oskarżył szefa MSWiA, ministra koordynatora służb specjalnych, Mariusza Kamińskiego jako byłego szefa CBA, a także byłego wiceszefa Biura Macieja Wąsika o wywieranie na niego nacisków podczas operacji dotyczącej willi w Kazimierzy Dolnym.

Według Kaczmarka dowody zebrane w operacji dotyczącej willi, która miała rzekomo należeć do byłej pary prezydenckiej, są wynikiem rozkazów i poleceń Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. "Miałem wytworzyć przeświadczenie, że dom w Kazimierzu Dolnym należy do Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich. Ja osobiście nigdy takiego przeświadczenia nie powziąłem, a moje notatki (w których to Kaczmarek potwierdzał - PAP) i złożone zeznania są efektem nacisków ze strony moich byłych przełożonych" - mówił były agent CBA.

Na początku lutego szef CBA Ernest Bejda w wywiadzie w tygodniku "wSieci" zapewniał, że z materiału CBA wynika, iż nieruchomość w Kazimierzu Dolnym była w faktycznym posiadaniu i zarządzaniu Aleksandra i Jolanty Kwaśniewskich i jest na to wiele dowodów w dokumentach, które zostały odtajnione, i zapowiedział, że CBA wystąpi o zgodę prokuratora generalnego, by je upublicznić.

Jak poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Katowicach, śledczy wyłączyli materiał dowodowy, a prokuratura wszczęła postępowanie dotyczące składania przez świadka Tomasza Kaczmarka od lipca 2009 r. do 12 grudnia 2019 r. fałszywych zeznań w toku postępowań przygotowawczych prowadzonych w Prokuraturze Okręgowej Warszawa Praga i Prokuraturze Regionalnej w Katowicach. 

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka