Upływa sześcioletnia kadencja obecnej I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Fot. PAP/Piotr Nowak
Upływa sześcioletnia kadencja obecnej I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf. Fot. PAP/Piotr Nowak

Małgorzata Gersdorf odchodzi ze stanowiska. Koniec jej kadencji jako I prezes SN

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 213

Dziś ostatni dzień sześcioletniej kadencji prof. Małgorzaty Gersdorf, jako I prezes Sądu Najwyższego. Od 1 maja prezes Gersdorf przejdzie także jako sędzia w stan spoczynku. Osobę mającą tymczasowo wykonywać obowiązki I prezesa wskaże prezydent Andrzej Duda.

Małgorzata Gersdorf została powołana na I prezesa SN przez prezydenta Bronisława Komorowskiego 30 kwietnia 2014 r. Jest pierwszą kobietą na urzędzie I prezesa SN. W 2014 r. I prezesa SN trzeba było wybrać po tym, jak z powodu ciężkiej choroby zmarł pełniący poprzednio tę funkcję sędzia Stanisław Dąbrowski.

Zgodnie z przepisami ustawy o SN, przed kilkoma tygodniami w związku ze zbliżaniem się końca kadencji Gersdorf, Zgromadzenie Ogólne Sędziów tego sądu powinno wyłonić pięciu kandydatów na jej następcę, którzy byliby przedstawieni prezydentowi. Jednak z powodu ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa prezes Gersdorf zdecydowała o odwołaniu przewidzianego pierwotnie na 17 marca, a następnie na 21 kwietnia, terminu tego zgromadzenia. Ustawowy czas na zwołanie tego zgromadzenia minął zaś w marcu.

W takiej sytuacji - według art. 13a ustawy o SN - jeżeli kandydaci na stanowisko I prezesa SN nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, Prezydent RP "niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wskazanemu przez siebie sędziemu Sądu Najwyższego".

"W terminie tygodnia od dnia powierzenia wykonywania obowiązków Pierwszego Prezesa SN sędzia, któremu obowiązki te powierzono, zwołuje Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN, któremu przewodniczy, w celu wyboru kandydatów na stanowisko Pierwszego Prezesa SN" - stanowi ponadto ten artykuł. Zgodnie z kolejnym z jego zapisów, do dokonania wyboru kandydatów na stanowisko I prezesa SN przez to zgromadzenie wymagana jest obecność co najmniej 32 jego członków.

Głównym zadaniem osoby, której prezydent powierzy wykonywanie obowiązków I prezesa SN, będzie zwołanie zgromadzenia w terminie siedmiu dni. - Czy to odbędzie się w tym terminie, czy też zostanie przedłużone ze względu na pandemię, to zobaczymy - powiedział Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN.

Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha był pytany w czwartek w TVP1, kiedy prezydent ogłosi, kogo wyznaczy do pełnienie obowiązków I prezesa Sądu Najwyższego.

- Ta decyzja została podjęta, ona zostanie ogłoszona dzisiaj w ciągu dosłownie kilku godzin. Od 1 maja zgodnie z przepisami ustawy o Sądzie Najwyższym w szczególności art. 13a tejże ustawy sędzia wyznaczony przez pana prezydenta będzie kierował Sądem Najwyższy. Takie powierzenie wykonywania obowiązków z mocą od dnia jutrzejszego, dzisiaj publicznie będzie podawane do wiadomości - zapowiedział Mucha.

Pytany, czy w Pałacu Prezydenckim słychać "oddech ulgi", że już nie Małgorzata Gersdorf będzie zajmowała stanowisko I prezesa SN minister odparł, że nie chce komentować upływającej kadencji.

- Rozumiem, że pani profesor wystawia sobie dobrą ocenę. Ta kadencja się kończy natomiast mam przekonanie, że było wiele aktywności wprost politycznych, czy wypowiedzi wprost politycznych naruszających zasady konstytucyjne; (były) próby ingerencji w sferę - potwierdzone orzeczeniami Trybunał Konstytucyjnego - kompetencji czy to TK, czy to działania podejmowane, by podważać prerogatywę prezydenta dotyczącą powoływania sędziów. To są działanie, które absolutnie nie zasługują na aprobatę, których nie można uznać za działania mieszczące się w reżimie właściwego wykonywania obowiązków - podkreślił Mucha.

W ubiegłym tygodniu prezydent zapowiedział w wywiadzie dla "Gazety Polskiej", że powierzy pełnienie obowiązków I prezesa Sądu Najwyższego jednemu z sędziów SN. "Pierwsza prezes Sądu Najwyższego powinna sześć tygodni przed zakończeniem kadencji zwołać zgromadzenie sędziów SN, a ono z kolei powinno wyłonić pięciu kandydatów na jej następcę i przedstawić ich prezydentowi Rzeczypospolitej. Tak się nie stało. Kilka dni temu prof. Małgorzata Gersdorf wydała zarządzenie, w którym stwierdza, iż przeprowadzenie zgromadzenia nie mogło dojść do skutku ze względów epidemicznych i zapowiada jego zwołanie w jakiejś niesprecyzowanej przyszłości" - powiedział Duda.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo