W Senacie jest obecnie specustawa autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego, fot. PAP/Rafał Guz
W Senacie jest obecnie specustawa autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego, fot. PAP/Rafał Guz

Komisje senackie za odrzuceniem ustawy o wyborach korespondencyjnych

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 87

Trzy połączone komisje senackie: ustawodawcza, praw człowieka i samorządu terytorialnego zarekomendowały Senatowi odrzucenie w całości ustawy o wyborach korespondencyjnych.

Wnioski o odrzucenie ustawy w całości złożyła grupa senatorów opozycji, m.in. wicemarszałkowie Bogdan Borusewicz i Gabriela Morawska-Stanecka, senatorowie Aleksander Pociej, Bogdan Klich i Adam Szejnfeld. Wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek złożył senator Marek Pęk (PiS), ale nie był on głosowany.

Pęk podkreślał, że obecna sytuacja ujawniła luki i niedociągnięcia konstytucji. Nie wiadomo bowiem, czy gdyby wybory nie odbyły się przed zakończeniem kadencji Andrzeja Dudy, czyli przed 6 sierpnia br., prezydent mógłby dalej pełnić swój urząd, nawet jeśli by wprowadzono stan nadzwyczajny.

Polemizował z konstytucjonalistą Ryszardem Piotrowskim, który zwracał uwagę na to, że w przypadku stanu nadzwyczajnego kadencja prezydenta odpowiednio ulega wydłużeniu. Podkreślał, że w przypadku urzędu prezydenta nie jest to wprost napisane w konstytucji. Stąd, przekonywał Pęk, odwlekanie wyborów tylko gmatwa i eskaluje problemy prawne. - Nie możemy narazić państwa polskiego na okres, gdy nie będzie pewności, czy urząd prezydenta jest obsadzony - mówił senator PiS.

Zapewniał, że ustawa o wyborach korespondencyjnych nie jest żadną pułapką i nie ma w swoim celu sfałszowanie wyborów, jak twierdzili senatorowie opozycji. - Wypraszam sobie, żeby ktoś mi coś takiego zarzucał - powiedział.

Wiceminister zdrowia i senator PiS Waldemar Kraska mówił o wynikach badań, dotyczących aktywności koronawirusa na różnych powierzchniach. 


Według tych badań wirus na kartonie jest aktywny 24 godziny, a na papierze 3 godziny. Oznacza to, dodał, że po 24 godzinach pakiet wyborczy będzie bezpieczny, jeśli chodzi o możliwość zakażenia.


Z kolei wybory tradycyjne, przypomniał, nie będą mogły zostać bezpiecznie przeprowadzone w ciągu najbliższych 2 lat.

Pęk uważa, że jeśli parlament przyjmie ustawę o wyborach korespondencyjnych, to społeczeństwo skorzysta z prawa wyborczego, a akt wyborczy nie będzie bardziej niebezpieczny niż czynności życia codziennego.

- Większość, która była na posiedzeniu komisji wskazuje na to, że również posiedzenie plenarne Senatu może się przychylić do odrzucenia ustawy w całości - mówił dziennikarzom szef komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski (niez.). - Zapewne jednym z najważniejszych głosów, który wysłuchaliśmy, był głos przewodniczącego PKW, który powiedział krótko: 10 maja wyborów po prostu przeprowadzić się nie da - dodał senator.

Zaznaczył, że także każdy inny termin w maju, jak wynika z opinii ekspertów, jest "technicznie niewykonalny". Jednym z powodów jest brak spisów wyborców i niemożliwość przeprowadzenia wyborów za granicą - zauważył Kwiatkowski. Przypomniał też, że na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu Senatu ma być rozpatrywany projekt uchwały, który wzywa rząd do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, "jako wyjścia z tego pata".

Także Marek Pęk przyznał po zakończenia posiedzenia komisji, że decydujące będzie głosowanie na posiedzeniu plenarnym Senatu. - Ale oczywiście do przewidzenia jest to, jak się zakończy sprawa w Senacie. W Sejmie liczę jednak, że Zjednoczona Prawica podtrzyma ustawę i w wersji sejmowej trafi ona na biurko pana prezydenta - powiedział.
Gościem obrad komisji był m.in. przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, który powtórzył swoją wcześniejszą opinię, że przeprowadzenie wyborów 10 maja nie jest możliwe. "PKW jest gotowa przeprowadzić wybory, ale apelujemy o jasne przepisy prawne" - mówił.

Senatorowie opozycji ostro wypowiadali się o ustawie ws. głosowania korespondencyjnego. Według Borusewicza ustawa "narusza podstawowe zasady konstytucyjne, które powinny obowiązywać w tym bardzo ważnym akcie, który ma podstawową zasadę zabezpieczenia demokracji, czyli jest naruszona tajność, bezpośredniość i powszechność". Podobnych argumentów używali także inni senatorowie opozycji.

Borusewicz podkreślił, że mimo próśb kierowanych do rządu, ministerstwa nie przedstawiły projektów rozporządzeń zawierających szczegółowe rozwiązania ws. przeprowadzenia wyborów. - Szczegóły miały być w rozporządzeniach, tych rozporządzeń nie ma, nie przedstawiono ich. Jedynie MSZ przedstawiło takie rozporządzenia, ale akurat to ministerstwo ma zadania dość marginalne, zaś Ministerstwo Aktywów Państwowych nie przedstawiło rozporządzeń, MSWiA, Ministerstwo Zdrowia nie przedstawiły sprawozdań - zaznaczył wicemarszałek. Według Kwiatkowskiego, MAP tłumaczyło, że to był projekt poselski, do którego nie ma obowiązku przedstawiać projektów aktów wykonawczych.

- Rząd nie jest przygotowany w związku z tym do tych wyborów od strony technicznej i logistycznej, w związku z tym ja składam wniosek o odrzucenie tej ustawy - oświadczył Borusewicz.

- Panie Sasin, czy ja już głosowałem? - pytał retorycznie senator KO Stanisław Gawłowski. Przekonywał, że ustawa jest "przewałem", knotem, jest nie do zrealizowania i na jej podstawie wybory na pewno nie odbędą się 10 maja.  - Nie chciałbym, abyśmy przyjęli w Senacie grypsowanie - odpowiedział mu Pęk.

Podobny pogląd prezentował senator Jan Filip Libicki (Koalicja Polska - PSL). - Nie ma ludzkich możliwości, żeby nawet jeśli ta ustawa zostanie przyjęta, by w maju odbyły się wybory - ocenił Libicki. - Pan Bóg może by sobie poradził, ale pan Sasin chyba nie ma atrybutów boskich - dodał.

- Czy w ogóle powinniśmy się tą ustawą zajmować? To jest współudział w przestępstwie - dodawał Adam Szejnfeld (KO), popierając wnioski innych senatorów opozycji o odrzucenie ustawy w całości.

Ustawa będzie rozpatrywana na plenarnym posiedzeniu Senatu, które rozpoczyna się we wtorek.

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj87 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (87)

Inne tematy w dziale Polityka