Wicepremier Jadwiga Emilewicz, fot. Ministerstwo Rozwoju
Wicepremier Jadwiga Emilewicz, fot. Ministerstwo Rozwoju

Emilewicz interweniuje u szefa Rady Mediów Narodowych w sprawie piosenki Kazika

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 153

Wicepremier Jadwiga Emilewicz wystosowała pismo do szefa RMN Krzysztofa Czabańskiego w sprawie wyjaśnienia incydentu z usunięciem z Listy Przebojów Trójki piosenki Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój". Z kolei poseł Kukiz'15 Stanisław Tyszka zapowiada wniosek o odwołanie prezes Polskiego Radia za tolerowanie cenzurowania piosenki.

"Usunięcie piosenki Kazika z LP @RadiowaTrojka jest skandaliczne. Pamiętajmy, wirus atakuje płuca, a nie zdrowy rozsądek" - napisała na swoim profilu na Twitterze wicepremier Jadwiga Emilewicz.

Do swojego wpisu wicepremier dołączyła pismo, które skierowała do szefa Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego.

Jadwiga Emilewicz to kolejna osoba z obozu rządzącego, która krytycznie skomentowała unieważnienie notowania Listy Przebojów Trójki i usunięcie treści o nim z portalu Polskiego Radia.

- Atakowanie PJK za to, że w 10-tą rocznicę największej katastrofy jaka spotkała nasz Naród po 1945 roku, złożył wieniec pod pomnikiem swojego brata oraz na Jego symbolicznym grobie na Powązkach jest czymś barbarzyńskim - ocenił wcześniej na Twitterze Joachim Brudziński, europoseł i wiceprezes PiS.

Nieważne czy krytykują go Tusk, Pani Łepkowska czy Kazik, ale zdejmowanie z radiowej Trójki informacji o wygranej #lpp3 piosenki Kazika (moimi zdaniem niesprawiedliwą w swej treści),jest albo przejawem głupoty albo czyjejś złej woli. W wolnym kraju artysta ma prawo do swojej artystycznej (czasami niemądrej) interpretacji zdarzeń - dodał.

- Zgadzam się z Joachimem Brudzińskim. Zdarza się, że niektórzy artyści śpiewają głupstwa. Nawet bulwersujące. Ale jednak bardziej bulwersujące jest zdejmowanie piosenki za „nieprawomyślność”. To chyba jakaś prowokacja. Na szczęście żyjemy w wolnym kraju i minister kultury nie musi się zgadzać ze wszystkimi decyzjami władz publicznego radia - skomentował wpis europosła minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

W komentowanie sprawy angażują się politycy opozycji. - To jest pełna bolszewia. Tak wygląda strach władzy przed utratą władzy. Kiedy władza zaczyna wojować z piosenkami to oznacza, że to jest ostatni etap jej upadku. To jest pełna symbolika upadku tej miernej władzy - stwierdził w TVN 24 były minister zdrowia w rządzie PO-PSL Bartosz Arłukowicz.

Według niego Polskie Radio dopuściło się cenzury. - Kiedy władza zaczyna wojować z piosenkami to oznacza, że to jest ostatni etap jej upadku. Trójka wróci, Niedźwiecki wróci i normalność też wróci. Chcę wszystkich zapewnić, że normalność wróci - przekonywał polityk opozycji.

Z kolei Stanisław Tyszka poinformował, że przedstawiciel Kukiz'15 w Radzie Mediów Narodowych złoży wniosek o odwołanie prezes Polskiego Radia za tolerowanie cenzurowania piosenki. Kukiz'15 chce też otwartego konkursu na to stanowisko - dodał.

Społeczny doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz pytany w Śniadaniu Polsat News, o kondycję mediów publicznych w kontekście usunięcia piosenki "Kazika" z pierwszego miejsca na liście powiedział, że nie jest "ukontentowany z tej kondycji". "Nie wiem, jaki rzeczywiście był ten proces decyzyjny (dotyczący zdjęcia z serwerów Polskiego Radia informacji o notowaniu i piosence, która wygrała piątkowe notowanie), ale zdaje się, że gorliwość zamieniła się w nadgorliwość i że ta nadgorliwość powoduje obniżenie jakości komunikacji w sferze mediów publicznych" - stwierdził.

Dopytywany przez uczestników rozmowy w Polsat News czy prezydent Andrzej Duda zabierze głos w tej sprawie, Zybertowicz powiedział, że nie do końca wie, po co głowa państwa miałaby zabrać głos, skoro jednoznacznie taką formę nadgorliwości skrytykowały dwie bardzo ważne dla kierownictwa obozu rządzącego osoby. - Nie wykluczam, że prezydent zabierze głos, bo wszelkie formy cenzury artystycznej są mu obce - powiedział prezydencki doradca.

Niektórzy przedstawiciele władzy uważają jednak, że to polityczna prowokacja. Poseł PiS Marcin Horała wyraził satysfakcję z odejścia Marka Niedźwieckiego, który w sobotę po 35 latach zwolnił się z Polskiego Radia po decyzji o usunięciu z internetu Listy Przebojów. - Przyszedł do pracy w czwartym miesiącu stanu wojennego, a teraz odchodzi w glorii męczennika i bojownika o wolność - skomentował.

- Wypraszam sobie insynuacje, że są to decyzje obozu rządzącego czy rządu. Ten utwór absolutnie nie powinien być zdjęty. To jest po prostu głupota, albo celowa prowokacje jednej czy dwóch osób - dodał Horała.

W podobnym tonie wypowiedział się wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski:

O odejściu z Trójki poinformował również znany dziennikarz muzyczny Hirek Wrona. "Dziś napisałem list mailowy do dyrektora Trójki, w którym poinformowałem go o moim odejściu ze stacji. Być może pozwoli mi pożegnać się ze słuchaczami w środę w audycji Do Południa. Jednak nie mam tej pewności. Kończy się mój piękny sen" - napisał w mediach społecznościowych.

Piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój", którą można obejrzeć na kanale na YouTube, krytykuje zachowanie Jarosława Kaczyńskiego, który odwiedził grób matki na Cmentarzu Powązkowskim w czasie trwania pandemii koronawirusa. Warszawska nekropolia w tym okresie była zamknięta, jednak prezesa PiS wpuszczono, w dodatku wjechał na cmentarz autem. Politycy partii bronili szefa, argumentując, że Kaczyński dostał pozwolenie na wjazd na teren cmentarza oraz na wizytę.

Piosenka ta w piątek znalazła się na pierwszym miejscu cotygodniowej Listy Przebojów Trójki, ale informacja o tym została zdjęta ze strony listy.


ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura