Szymon Hołownia. fot. PAP
Szymon Hołownia. fot. PAP

Hołownia: Homofobiczne wypowiedzi prezydenta doprowadzą do czyjegoś samobójstwa

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 247

Zastanawiam się, czy prezydent Andrzej Duda i szef jego sztabu Joachim Brudziński mają świadomość, że ich homofobiczne wypowiedzi prawdopodobnie doprowadzą do samobójstwa kogoś w realnym świecie - stwierdził Szymon Hołownia.

Prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Brzegu powiedział, że "próbuje się nam wmówić, że LGBT to ludzie. A to jest po prostu ideologia". "Najlepszym dowodem na to, że jest to ideologia, jest to, że część osób, które mają preferencje homoseksualne, nie utożsamia się z tym ruchem i ideologią" - dodał. 

Z kolei szef sztabu prezydenta Joachim Brudziński napisał w mediach społecznościowych, że "Polska bez LGBT jest najpiękniejsza". "Oby to szaleństwo (LGBT) nigdy nie zagościło na stałe w Polsce. Powtórzę, szacunek należy się każdemu człowiekowi bez względu na jego preferencje seksualne, ale tolerancja nie może oznaczać zgody na ideowy totalitaryzm" - podkreślił Brudziński na Twitterze.

Hołownia krytykuje słowa Dudy

Do słów prezydenta i szefa jego sztabu odniósł się w TVN24 Hołownia. Jego zdaniem "prezydent Duda jako tonący brzydko się chwyta".

Zdaniem Hołowni "prezydent Duda dobrze wie, że nie ideologia LGBT czyha dzisiaj na polskie rodziny, tylko brak żłobków, przedszkoli, wykluczenie komunikacyjne, brak sensownych możliwości powrotu do pracy dla matek, konstrukcja funduszu alimentacyjnego". "To są rzeczy, które czyhają na polską rodzinę" - zaznaczył.

- Kiedy słucham tych ornitologiczno-teologiczno-homofobicznych wypowiedzi Joachima Brudzińskiego, jak słucham homofobicznych głupot, które wygaduje prezydent Duda, to zastanawiam się, czy mają świadomość, że te słowa, które rzucają i w ich mniemaniu cementują jakąś wspólnotę, doprowadzą prawdopodobnie do samobójstwa kogoś w zupełnie realnym świecie - powiedział Hołownia.

Jak podkreślił, "wie, że nie ma ideologii LGBT, są ludzie". - I mówię o tym od lat, dlatego, że spotykałem ich (osoby nieheteroseksualne) w Polsce podczas moich spotkań, i wiem, jak bardzo wykluczeni czują się z naszej wspólnoty - dodał Hołownia.

Zapowiedział, że "jedną z pierwszych rzeczy, jakie by zrobił jako prezydent, w akcie zadośćuczynienia, to zaprosił do pałacu prezydenckiego osoby ze stref wolnych od ideologii LGBT". - Aby pokazać im, że zawsze, kiedy będę prezydentem, mają prawo czuć się pełnoprawnymi obywatelami Rzeczpospolitej Polskiej, i że tutaj jest ich dom - podkreślił.


Prezydent: Nie straszę żadną ideologią

Nie straszę żadną ideologią, mówię o faktach takimi, jakimi one są, nie życzę sobie, żeby edukatorzy wysyłani przez organizacje LGBT w szkołach edukowali seksualnie dzieci, bo to jest według mnie indoktrynacja ideologiczna, jestem zwolennikiem ochrony rodziny - powiedział prezydent Andrzej Duda.

Prezydent powiedział w Polsat News, że szkoła powinna być wolna wobec wszelkiej indoktrynacji ideologicznej. Wspominał, że jako uczeń był indoktrynowany propagandą komunistyczną serwowaną w szkole i w różnego rodzaju organizacji młodzieżowych.

- Tak samo nie życzę sobie indoktrynacji dzisiaj i nie życzę sobie, żeby edukatorzy wysyłani przez różnego rodzaju organizacje LGBT w szkołach edukowali seksualnie małe dzieci, bo jest to według mnie indoktrynacja ideologiczna i ja sobie po prostu tego nie życzę- mówił prezydent.

Podkreślał, że konstytucja daje rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnym światopoglądem i przekonaniami.

Zwracał uwagę, że jest zwolennikiem przed wszystkim ochrony rodziny, zaznaczył, że w Karcie Rodziny jeden punkt dotyczy LGBT.


Duda chciał ustawy o związkach partnerskich?

Duda w 2015 roku i początku tego roku wypowiadał się na temat rozważenia podpisania ustawy o statusie osoby najbliższej. Prezydent stwierdził w Polsat News, że związek partnerski i status osoby najbliższej to są dwie różne sprawy i nigdy nie mówił o związkach partnerskich, tylko wypowiadał się na temat statusu osoby najbliższej.

- Gdyby taka ustawa (o statusie osoby najbliższej) znalazła się na moim biurku, gdyby ktoś takie rozwiązania zaproponował, mówiłem to już dawno, z całą pewnością bardzo uważnie rozważyłbym jej zapisy, ponieważ to służyć może nie tylko dwóm osobom, które po prostu ze sobą żyją, ale może służyć także dwóm osobom, które się nawzajem wspierają, dwie starsze osoby mogą się wspierać, albo ktoś bardzo młody może wspierać osobę starszą, samotną i wtedy ten status osoby najbliżej mógłby ułatwić mu załatwianie jej różnych życiowych spraw - powiedział Duda.

Prezydent podkreślił, że dotąd nikt takich rozwiązań nie zaproponował. Dzisiejsza opozycja podpisuje karty LGBT, ale nie zaproponowała statusu osoby najbliżej - zaznaczył prezydent. 

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka