Gwiazda piłkarskiej komentatorki wróci do dużej telewizji. Nie będzie to jednak Polsat, a TVP Sport. Mateusz Borek skomentuje mecze PKO Ekstraklasy, a w przyszłości także spotkania reprezentacji Polski w telewizji publicznej.
Od kiedy wiosną po 20 latach pracy rozstał się z Polsatem, kibice futbolu czekali na to, jaki będzie dalszy ciąg kariery jednego z najpopularniejszych dziennikarzy sportowych. Mateusz Borek wybrał TVP - w debiucie skomentuje hit Niemcy-Hiszpania w Lidze Narodów, który odbędzie się 3 września. Cztery dni później poprowadzi studio meczowe wokół spotkania Polski z Bośnią i Harcegowiną.
- Przychodzę tutaj z pokorą i świadomością, gdzie jest moje miejsce. Do każdego domu, gdy wchodzę jako gość, to z szacunkiem do gospodarza. Wierzę, że przez moje doświadczenie dam trochę świeżości, innego spojrzenia na pewne sprawy i show, o czym rozmawiałem z szefem - stwierdził Borek podczas gali prezentującej jesienną ramówkę TVP.
- Myślę, że Robertowi Lewandowskiemu do absolutnego spełnienia brakuje czegoś znaczącego podczas wielkiego międzynarodowego turnieju. Mistrzostwa Europy z powodu pandemii zostały przełożone o rok. Będzie mnóstwo emocji. Kolejny sezon Ligi Mistrzów, Liga Narodów, Ekstraklasa... To wszystko na antenie TVP Sport. Turnieje, mistrzostwa świata czy Europy to coś, co rozpala naszą wyobraźnię - dodał komentator.
Prezentera przywitał prezes telewizji publicznej, Jacek Kurski. - Witamy cię w TVP, cieszymy się bardzo, że do nas dołączyłeś - cieszył się z telewizyjnego "transferu". Borek od czerwca jest związany z redakcją TVP Sport na zasadzie współpracy - jego grupa pięściarska MB Promotions wspólnie organizuje gale z firmą Tymex Boxing Promotions. Jedna impreza bokserska odbyła się 20 czerwca w Arłamowie, a transmisję przeprowadził TVP Sport. W tym kanale Borek prowadził też studio przed walką Whyte-Powietkin 22 sierpnia.
Ponadto gwiazda telewizji skomentuje też ligowe zmagania w ramach PKO Ekstraklasy. TVP Sport nabyła prawa do pokazywania jeden mecz kolejki aż do końca sezonu 2022/2023. Niemal pewne jest, że Borek wejdzie w skład komentatorów w czasie Euro, które zostało przełożone z powodu pandemii koronawirusa na przyszły rok.
Oprócz TVP Sport, Borka będzie można usłyszeć w Canal Plus podczas meczów niemieckiej Bundesligi i w Eurosporcie, transmitującym Puchar Niemiec. Od marca Borek współtworzy Kanał Sportowy wraz z Krzysztofem Stanowskim, Michałem Polem i Tomaszem Smokowskim. Otwarcie nowego projektu internetowego doprowadziło do konfliktu z poprzednim pracodawcą komentatora - grupą Polsat. Zarówno Borek, jak i Smokowski odeszli ze stacji.
Po ogłoszeniu hitowego "transferu" zawrzało w sieci. Zawodową ścieżkę dziennikarza skrytykowało wielu internautów - wyborców opozycji - wskazujących na upolitycznienie mediów publicznych. Zarzucano Borkowi nawet to, że powinno być mu wstyd za dołączenie do zespołu TVP Sport. - Nie mieszajcie polityki w sport i dziennikarstwo sportowe - apelował dziennikarz.
- Po transferze Mateusza Borka do TVP Sport znowu wybiło trochę politycznego szamba. Jesteśmy ludźmi sportu, opamiętajcie się, nie obrażajcie, robimy najlepszą telewizję sportową dla wszystkich, bez wyjątków - zareagował w gorącej dyskusji dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski.
GW
Inne tematy w dziale Kultura