Prezydent i premier na uroczystościach 40-lecia w Gdańsku. fot. PAP
Prezydent i premier na uroczystościach 40-lecia w Gdańsku. fot. PAP

40- lecie "Solidarności”. Morawiecki o Walentynowicz i Kaczyńskim. Duda o Wałęsie

Redakcja Redakcja Święta, rocznice Obserwuj temat Obserwuj notkę 58

Andrzej Duda wymienił Lecha Wałęsę wśród bohaterów "Solidarności". Morawiecki mówił o Walentynowicz i Kaczyńskim. Nie wymienił Wałęsy.

W Gdańsku odbywają się uroczystości 40-lecia powstania "Solidarności".

Prezydent o "Solidarności"

Chylę czoła przed wszystkimi bohaterami tamtych czasów, którzy wtedy walczyli o wolność – powiedział przed bramą Stoczni Gdańskiej prezydent Andrzej Duda.

Prezydent stwierdził, że Solidarność to największy w dziejach związek zawodowy. Przypomniał, że w 1970 roku w Gdańsku strzelano do protestujących robotników. – Polała się krew niewinnych ludzi, którzy chcieli normalnie żyć – dodał.

– Na tym właśnie wyrosła Solidarność: na wielkim pragnieniu i żądaniu godności, przestrzegania godności człowieka, jego praw, przestrzegania tego, co tak głęboko zakorzenione było w nas, Polakach, potrzeby wolności, suwerenności i swobody, a przede wszystkim normalności – mówił.

Zwrócił uwagę, że Solidarność wyrosła z wielkiej tradycji chrześcijańskiej. – Kiedy spotykaliśmy się z Janem Pawłem II w różnych miejscach, w Warszawie, Krakowie, wszędzie tam, gdzie był, miliony Polaków patrzyły na siebie. Policzyliśmy się, ludzie zrozumieli, że myślą tak samo, wyznają to samo i pragną tego samego. Bez wątpienia był to przełom, który doprowadził potem do powstania Solidarności – ocenił.

– Chylę czoła przed wszystkimi bohaterami tamtych czasów, przed wszystkimi, którzy wtedy o tą naszą wolność walczyli (…). Chcę z tego miejsca podziękować w imieniu całej Rzeczypospolitej, w imieniu naszego narodu, wszystkim tym, którzy wtedy do tej wolności tak zdecydowanie parli, nie bojąc się prześladowań, że mogą zostać wyrzuceni z pracy, skazani, uwięzieni – mówił Andrzej Duda.

– Oczywiście są te wielkie nazwiska, które pamiętamy: Anna Walentynowicz, Lech Wałęsa, Andrzej i Joanna Gwiazdowie, Henryk Wujec, Tadeusz Mazowiecki, Bogdan Borusewicz, Krzysztof Wyszkowski, ale przecież były tysiące robotników w całej Polsce, którzy wtedy stali razem z nimi. Im wszystkim z całego serca za to dziękuję, pokoleniu moich rodziców – powiedział prezydent.

– Solidarność, tak jak mówił Ojciec Święty Jan Paweł II: jeden z drugim, nigdy jeden przeciw drugiemu – zakończył.

Morawiecki: Solidarność to wyjątkowy ruch w historii świata

- Solidarność to największy, najpiękniejszy i wyjątkowy w swej charakterystyce ruch społeczno-narodowy w historii całego świata, który miał na celu wywalczenie godnego życia w niepodległym, suwerennym państwie - mówił w Gdańsku premier Mateusz Morawiecki.

Czasami mówimy o tamtych dniach, o 31 sierpnia, że to był wybuch solidarności i jest w tym dużo prawdy. Bo był w tamtym wybuchu ten ogień, o którym pisał Mickiewicz, że go sto lat nie wyziębi. Był ogień, była wiara, nadzieja, że mogą się odmienić losy naszego kraju - powiedział premier podczas obchodów 40. rocznicy Sierpnia'80 oraz powstania NSZZ "Solidarność" w Gdańsku.

Według Morawieckiego, powiedzieć o Solidarności, że to był jedynie związek zawodowy, "to zdecydowanie za mało powiedzieć". Powiedzieć nawet o Solidarności, że to był ruch społeczny, to też dalece nie wszystko - zaznaczył.

Solidarność to największy, najpiękniejszy, wyjątkowy w swojej charakterystyce ruch społeczno-narodowy w historii całego świata, ruch, który miał na celu wywalczenie godnego życia w niepodległym suwerennym państwie. I od samego początku te cele przyświecały wszystkim, wielu działaczom, sympatykom, wielu, o których dziś nie pamiętamy, tych anonimowych ludzi często. Trzeba dziś przywołać. Jak Tadeusz Szczudłowski, który tu zawiesił krzyż, który miał być kamieniem węgielnym pod przyszły pomnik pomordowanych stoczniowców z 1970 roku. I wielu innych - mówił Morawiecki.

Podkreślił, że trzeba pamiętać o przywódcach, "którzy już odeszli, a na których barkach Solidarność budowała się". Jak Anna Walentynowicz, jak prezydent Lech Kaczyński. (...) Jak Henryk Wujec, który dwa tygodnie temu odszedł, obrońca praw robotników jeszcze z czasu przed Solidarnością - powiedział.

Ale także chcę podziękować dziś tym, którzy tu są - Andrzejowi Kołodziejowi, pani Joannie i Andrzejowi Gwiazdom. Dziękujemy wam za waszą wiarę, siłę, wytrwanie, bohaterstwo tamtych lat. Ale też dziękuję wam za waszą wiarę i patriotyzm, że Polska może być lepsza przez ostatnie 30 lat - podkreślił premier.

40-lecie "Solidarności"

40 lat temu, 31 sierpnia 1980 r., w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisane zostało porozumienie między Komisją Rządową a Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym, które w konsekwencji doprowadziło do powstania NSZZ "Solidarność" - pierwszej w krajach komunistycznych, niezależnej od władz, legalnej organizacji związkowej.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura