Premier Mateusz Morawiecki apeluje o pomoc dla seniorów, fot. KPRM
Premier Mateusz Morawiecki apeluje o pomoc dla seniorów, fot. KPRM

Koronawirus w Polsce - wracają godziny dla seniorów w sklepach

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 92

W związku z sytuacją w Polsce związaną z epidemią koronawirusa rząd zdecydował o wprowadzeniu od 15 października godzin dla seniorów. Zaostrzone zostaną zasady epidemiczne w DPS i placówkach opieki.

Chroń seniora, noś maseczkę

Od godz. 10 do godz. 12 w sklepach, aptekach i drogeriach zakupy będą mogły zrobić tylko osoby w wieku 60 plus.

- Dane ilościowe są jednoznaczne i bezwzględne: udział zgonów pacjentów zakażonych koronawirusem w różnych przedziałach wiekowych mówi nam jednoznacznie - osoby powyżej 60-65, a w szczególności już powyżej 70 roku życia, są najbardziej na utratę życie, na utratę zdrowia, na ogromny uszczerbek na zdrowiu - mówił premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej.

Podkreślił, że przedstawiane zalecenie "powinny być przestrzegane przez seniorów w szczególności". - Ponieważ to może ocalić wam, drodzy seniorzy, życie - powiedział Morawiecki.


W ramach solidarności międzypokoleniowej musimy mieć świadomość tego, że w ten sposób pomagając seniorom chronimy ich zdrowie i ich życie


Szef rządu przywołał statystyki mówiące, że osoby które przekroczyły 80-85 rok życia - prawie co piąta osoba, a wśród jeszcze starszych osób - co czwarta, która zachoruje na koronawirusa - umiera. - Wszelkie nasze działania muszą służyć temu, żeby ograniczyć zachorowalność, zwłaszcza wśród osób starszych - podkreślał.

- Wśród osób, które korzystają z respiratorów, osoby pow. 60 roku życia stanowią 79%. To duże ryzyko utraty zdrowia i życia. Dlatego apelujemy, by osoby starsze pozostały w domach, jeśli mogą - powiedział premier Mateusz Morawiecki po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Jednocześnie 38 mln złotych zostanie przekazanych do Domów Pomocy Społecznej celem zabezpieczenia sanitarnego, wsparcia pracowników DPS.

Strategiczne cele rządu na walkę z pandemią

- Dążymy do ustabilizowania sytuacji, dążymy do tego, aby dynamika wzrostu zachorowań była malejąca - mówił szef rządu.

Morawiecki zwrócił jednocześnie uwagę, że dziś na całym świecie liczba zakażeń to ok. 350 tys. Jak mówił, tak liczba powinna zostać zestawiona w proporcji do tego co dzieje się w Europie i w szczególności w Polsce. - Mamy do czynienia z taką sytuację, gdzie jest rekordowa liczba przypadków we wszystkich krajach Europy i ta sytuacja również jest dynamiczna - zaznaczył.

Premier przedstawił też strategiczne cele na najbliższe tygodnie.

Jako pierwszy cel wskazał "możliwe ograniczenie przede wszystkim liczby zgonów i zapewnienie tym osobom, które są najbardziej narażone na utratę zdrowia, zgon, czyli naszych seniorów".

Po drugie - wskazał - zapewnienie wydolności służby zdrowia.

- Trzeci nasz cel strategiczny na najbliższe tygodnie, miesiące, to utrzymanie gospodarki w możliwie dużym reżimie sanitarnym, ale na obrotach normalnych. Tak, żeby tam gdzie się da, gospodarka funkcjonowała normalnie. Te branże, które w największym stopniu wiążą się z kontaktowaniem ludzi między sobą - tak jak w ostatnich kilku miesiącach miały ograniczenia, tak i będą miały ograniczenia w kolejnych miesiącach. Jednak pozostałe zakłady przemysłowe, firmy, przedsiębiorstwa - handlowe, usługowe, chcemy aby mogły funkcjonować - zapewnił.

- Dążymy do tego, aby nasza strategia nie doprowadziła do zamknięcia gospodarki, tak jak to miało miejsce w marcu, kwietniu tego roku - zaznaczył.


Strategiczne cele na najbliższy czas to możliwe ograniczenie liczby zgonów i ochrona seniorów - to oni są najbardziej narażeni. Po drugie to zapewnienie wydolności służby zdrowia. Trzeci cel to duży reżim sanitarny gospodarki - na normalnych obrotach.


Mateusz Morawiecki zaprosił też opozycję na spotkanie na początku tygodnia. - Deklaruję gotowość do współpracy z każdym, kto chce pomóc w poradzeniu sobie z tą falą epidemii koronawirusa - zapowiedział.

Premier o zamknięciu szkół

Premier pytany na konferencji prasowej, czy istnieje możliwość powrotu do nauki zdalnej, stwierdził, że "na dzień dzisiejszy 98 proc. szkół funkcjonuje w systemie stacjonarnym i tylko niewielki ich procent funkcjonuje w systemie zdalnym, albo hybrydowym".

- Ta strategia, którą zaproponowało w sierpniu MEN zdaje egzamin i dlatego, na dzisiaj, nie widzimy takiej konieczności, żeby wprowadzać obowiązek nauki w trybie zdalnym - oświadczył Morawiecki.

Jak dodał, nauka zdalna nie odbywa się bez żadnych kosztów społecznych. - Słyszymy wyraźnie, że są bardzo poważne uszczerbki na zdrowiu - również psychicznym - w sytuacji długotrwałej izolacji. To dlatego dzisiaj szukamy i znajdujemy rozwiązania hybrydowe, mieszane, które z jednej strony pozwalają uczyć zdalnie, w których dochodzi do szerokiego rozprzestrzeniania się Covid-19, ale z drugiej strony chcemy możliwie w wysokim stopniu utrzymać normalne funkcjonowanie społeczeństwa" - mówił.

- Po długiej dyskusji z epidemiologami, uważam, że utrzymanie tego obecnego stanu w systemie edukacji jest właściwe - dodał szef rządu.

Więcej leku remdesivir i respiratorów

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o podpisaniu umowę na dostawę do szpitali 80 tys. dawek leku remdesivir, który jest skuteczny w zwalczaniu Covid-19. - W zasadzie jest to lek, który stosuje się jako obronę przed przejściem do wspomagania tlenem, czyli do respiratora - wskazał szef MZ.

Przekazał, że w tym miesiącu dostaniemy 20 tys. dawek, a pozostałe, systematyczne dostawy będą trwały do marca. - Pod kątem intensywnej terapii czy leczenia skutków COVID-19 jesteśmy pod tym względem zabezpieczeni - stwierdził Niedzielski.

Szef resortu zdrowia zlecił również Agencji Rezerw Materiałowych wydanie kolejnych 300 respiratorów do szpitali i 264 kardiomonitorów. Na bieżąco powiększana jest liczba łózek szpitalnych dla chorych na COVID-19.

 Wojewodowie zadeklarowali, że mają do dyspozycji 11 tys. łóżek szpitalnych, zajętych jest obecnie ponad 4,5 tys. - Będziemy pracowali nad tym, by w ciągu najbliższych dni powiększyć to o 2 tys. To samo dzieje się z respiratorami. Ta liczba na początku tygodnia oscylowała w okolicach 800, w tej chwili przekroczyła 900 - wyjaśnił Niedzielski.

Szef MZ stwierdził, że patrząc na ogólną sytuację epidemiczną i na to, co obserwujemy w zakresie dziennej liczby zachorowań "pamiętajmy, że naciśnięcie hamulca zależy również od nas".

Przypomniał, że od soboty weszły w życie obostrzenia związane przede wszystkim z noszeniem maseczek w przestrzeni publicznej. - To jest nasze skuteczne narzędzie razem z dystansem (społecznym) do tego żeby ograniczać transmisję koronawirusa - podkreślił. Zaznaczył, że godziny dla seniora to dopiero początek, a pakiet rozwiązań w walce z epidemią będzie systematycznie rozwijany.


Od dzisiaj zaczynamy naciskać hamulec


Zaapelował, by ten hamulec "naprawdę naciskać razem". - Żebyśmy te standardy, które obowiązują właśnie w żółtej strefie, ale też w strefach czerwonych, stały się przedmiotem naszej wspólnej odpowiedzialności. To z jaką siłą naciśniemy hamulec przesądzi w najbliższych dniach o tym, czy będziemy mieli do czynienia z dalszą eskalacją liczby zachorowań, czy uda nam się ten trend wyhamować - powiedział minister zdrowia.

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości