Uczestnicy protestu pod hasłem "Nie oddamy naszych praw" przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie, fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Uczestnicy protestu pod hasłem "Nie oddamy naszych praw" przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie, fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Protest kobiet przed siedzibą PiS po decyzji TK ws. aborcji. Policja broni Nowogrodzkiej

Redakcja Redakcja Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 284

Kilkuset uczestników protestu przeciwko wyrokowi TK, który orzekł, że aborcja z powodu ciężkiej wady płodu jest niezgodna z Konstytucją przeszło spod TK na ul Nowogrodzką przed siedzibę PiS.

Protest rozpoczął się przed godziną 19.00 pod siedzibą Trybunału Konstytucyjnego. Początkowo zebrało się tam kilkanaście osób, ale z czasem zaczęło gromadzić się ich coraz więcej.

Mieli ze sobą transparenty i kartki z hasłami: "Prawo ma nas chronić", "Macie krew na togach", czy "Zrozumcie prawica: to moja macica". Przed siedzibą TK namalowali również na chodniku napis: "Macie krew na rękach". Część uczestników wzięła ze sobą zapalone znicze oraz czarne parasolki.

Pikietujący co jakiś czas wykrzykiwali też: "Solidarność naszą bronią", "Hańba" oraz "Sędziowie budują piekło kobiet".

image
Uczestnicy protestu #strajkkobiet.


Około godz. 20.00 uczestnicy protestu rozwinęli czarny, wielki baner ze słowem: ""Wyp...!".



Z uwagi na to, że Warszawa znajduje się w czerwonej strefie, policja zaczęła informować zgromadzonych o panującym zagrożeniu i obostrzeniach związanych z reżimem sanitarnym. Wstrzymano ruch pojazdów w al. Szucha.

Po godz. 21.00 protestujący ruszyli spod siedziby TK w stronę siedziby Prawa i Sprawiedliwości przy Nowogrodzkiej. "Zgromadzone osoby rozpoczęły przemarsz przez centrum miasta. Policjanci w celu zapewnienia bezpieczeństwa wstrzymują czasowo ruch na odcinkach ulic, którymi poruszają się zgromadzeni - podawał nadkom. Jarosław Florczak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.


Przed godz. 22 demonstranci coraz liczniej zaczęli się gromadzić pod ogrodzeniem siedziby PiS. Protestujący skandują m.in. "Hańba", "Mojej siostry będę bronić, kiedy państwo mnie nie chroni". Protestujący wznoszą też okrzyki obrażające policję i PiS. Zgromadzeni trzymają tęczowe flagi.


Ruch na ulicy Nowogrodzkiej jest wstrzymany na znacznym odcinku. Na okolicznych ulicach też występują utrudnienia. Wejścia do siedziby partii rządzącej strzeże kilkudziesięciu policjantów i kilka radiowozów.

Demonstranci w geście protestu rozlali również na chodniku czerwoną farbę obok, której widnieje napis "macie krew na rękach".



Policja zatrzymała jednego z demonstrantów, który rzucił szklaną butelką w kierunku funkcjonariuszy. Zaczęto wzywać uczestników do rozejścia się. Manifestujący zadeklarowali, że idą w stronę domu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu.

Protestujący wznoszą okrzyki "Moje ciało, moja sprawa", "Konstytucja jest kobietą", Kaczyński dzisiaj nie pośpisz". Na czele protestu demonstranci trzymają kilkunastometrowej długości plakat z napisem "strajk kobiet #wyp...ć".


Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. W uzasadnieniu wskazano, że życie ludzkie jest wartością w każdej fazie rozwoju i jako wartość, której źródłem są przepisy konstytucyjne, powinno ono być chronione przez ustawodawcę.

Wyrok TK zapadł w pełnym składzie. Zdania odrębne złożyli sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres.

Więcej na ten temat: https://www.salon24.pl/newsroom/1084984,jest-decyzja-tk-ws-aborcji-w-przypadku-ciezkiego-i-nieodwracalnego-uposledzenia-plodu

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo