25 stycznia rozpoczęło się szczepienie seniorów na koronawirusa. Fot. PAP/Piotr Nowak
25 stycznia rozpoczęło się szczepienie seniorów na koronawirusa. Fot. PAP/Piotr Nowak

Ruszają szczepienia seniorów. Nie ma już wolnych terminów i szczepionek

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 101

- Nie mamy już wolnych szczepionek i terminów z powodu braku dostaw - oświadczył szef KPRM Michał Dworczyk. W poniedziałek rozpoczęły się szczepienia populacyjne seniorów powyżej 70. roku życia. 

Po medykach, zaszczepionych w ramach grupy "0", teraz nadeszła kolej na osoby starsze w grupie "1". Od 15 stycznia wszyscy zainteresowani powyżej 80. roku życia mogli zarejestrować się na szczepienia przeciwko koronawirusowi. Od 22 stycznia uruchomiony został system dla chętnych 70+. Podawanie preparatu Pfizera będzie realizowane w ponad 5 tys. punktach w całej Polsce. 


Grupa najbardziej narażano na ciężkie skutki przechorowania COVID-19 liczy 4,6 mln osób powyżej 70. roku życia. Plany rządu zakładają zaszczepienie ok. 3,1 mln Polaków do końca pierwszego kwartału 2021 roku, ale może je pokrzyżować ograniczenie dostaw preparatów przez producentów farmaceutycznych. Nie ma już wolnych terminów na szczepienia, nie można się też na nie zarejestrować. Seniorzy, którzy tego nie zrobili, muszą uzbroić się w cierpliwość. 

- Nie mamy już wolnych szczepionek i terminów. Nie wynika to z problemu systemu, ale z braku szczepionek. Apelujemy do seniorów, by nie szli do przychodni i POZ w tej sprawie. Terminy szczepień do końca marca zostały zarezerwowane - tłumaczył Michał Dworczyk. 

- Apelujemy do seniorów, tych, którzy chcą się zarejestrować, aby zgłaszali chęć zaszczepienia się telefonicznie przez SMS lub przez Internet. Można zgłosić chęć zaszczepienia się pod nr 989, zostawić swoje dane kontaktowe. Jak tylko pojawią się szczepionki, to seniorzy otrzymają informację zwrotną i zostaną umówieni na konkretny termin - zapewnił współpracownik premiera Mateusza Morawieckiego. 

W tym tygodniu do kraju trafi pula 300 tys. sztuk szczepionek, zaplanowano jeszcze dwie dostawy w takiej samej liczbie. Braki według wyliczeń rządu sięgają co najmniej kilkuset tysięcy dawek. Tymczasem polskie punkty szczepień są w stanie wykonać ok. 11 mln szczepień. - System, który został stworzony, pozwoliłby na zaszczepienie ponad 11 mln osób, brakuje nam wyłącznie szczepionek - ocenił Dworczyk.

Wiadomo, że producent szczepionki Moderna przełożył termin dostaw z wtorku na sobotę. - Poinformowano nas o tym w ostatniej chwili. Takie rzeczy zapewne będą się zdarzały. Dotychczasowa współpraca z producentami na to wskazuje - poinformował Dworczyk. 

- Apeluję, by nie straszyć Polaków, by nie tworzyć atmosfery niepewności. Bo to może zniechęcić ich do szczepienia - podkreślił w poniedziałek szef KPRM. - Przyjmiemy każdą merytoryczną radą, zapraszamy jutro na rozmowę w imieniu premiera Morawieckiego przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych. Rozmawiajmy o rzeczywistych problemach, ale nie róbmy eventu politycznego z tematu szczepień - apelował Dworczyk. 

W etapie "1" - oprócz seniorów - z preparatów będą mogły skorzystać osoby powyżej 60 lat, przewlekle chorzy (po przeszczepach, dializach, pacjenci onkologiczni), funkcjonariusze służb specjalnych, prokuratorzy, przedstawiciele Inspekcji Transportu Drogowego, straży ochrony kolei, ratownicy górscy i wodni oraz nauczyciele. Zaplanowano też zaszczepienie pacjentów hospicjum i przebywających w placówkach opiekuńczych dla niepełnosprawnych. 


W Polsce dostępne są szczepionki BioNTech/Pfizer o nazwie Comirnaty oraz mRNA-1273 Moderny. W najbliższym czasie przewiduje się rejestrację oksfordzkiego preparatu AstraZeneca. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że do poniedziałkowego poranku zaszczepiło się ponad 701 tys. osób. Liczba niepożądanych odczynów wyniosła 376 przypadków, zutylizowano 1905 dawek. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości