We wspólnym oświadczeniu biskupi i Adam Niedzielski przypominają proboszczom o obowiązujących ograniczeniach miejsc w kościołach.
Wszystko wskazuje na to, że kolejne restrykcje nie obejmą zamknięcia świątyń na okres świąt wielkanocnych. W środę odbyło się spotkanie ministra zdrowia z sekretarzem generalnym Konferencji Episkopatu Polski biskupem Arturem Mizińskim. Po rozmowie wystosowano komunikat z prośbą do wiernych Kościoła, a także do proboszczów, by przestrzegali obostrzeń.
- Trzecia fala epidemii jest faktem i stanowi obecnie największe zagrożenie dla zdrowia oraz życia Polaków. Wobec rosnącej liczby zakażeń nie można pozostawać obojętnym. Dziś potrzeba nam odpowiedzialności, zarówno tej indywidualnej, jak i zbiorowej. Obok szczepionki jest to nasza najważniejsza broń w walce z epidemią. Dlatego o tę odpowiedzialność apeluje zarówno władza świecka jak i duchowna - zakomunikowano.
- Kierując się troską o życie i zdrowie wiernych, uczestniczących w życiu Kościoła, apelujemy do wszystkich księży proboszczów o bardzo poważne podejście do obowiązujących zasad dotyczących liczby wiernych, którzy w jednym czasie mogą uczestniczyć w nabożeństwach - napisali Niedzielski i bp Miziński.
- Apel ten zostanie poparty pismem, skierowanym przez księży biskupów do wszystkich parafii z wyraźnym wskazaniem ścisłego przestrzegania zasad sanitarno-epidemiologicznych. Tylko nasze wspólne odpowiedzialne podejście do walki z epidemią uchroni nas przed koniecznością wprowadzania kolejnych, bardziej restrykcyjnych zasad bezpieczeństwa - podsumowano w komunikacie.
Coraz większe grono ekspertów - również wśród doradców medycznych premiera Mateusza Morawieckiego - zwraca uwagę na zakażenia w kościołach, gdzie gromadzą się ludzie przede wszystkim w każdą niedzielę. Politycy Lewicy domagają się kontroli administracyjnych ws. przestrzegania obostrzeń, przekonując, że wielu księży nie respektuje obostrzeń i wpuszcza wszystkich chętnych do wzięcia udziału w mszach i nabożeństwach.
- Wirus nie rozpoznaje, czy ludzie są w kościele, czy są w restauracji, wirus nie rozpoznaje, czy ktoś jest wierzący czy niewierzący, tylko atakuje wszystkich. Apelujemy dzisiaj zarówno do abp Stanisława Gądeckiego i abp Wojciecha Polaka, jak i do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego o to, żeby wreszcie zamknąć kościoły. My naprawdę nie potrzebujemy miejsc transmisji koronawirusa - argumentowała Beata Maciejewska, wiceprzewodnicząca Lewicy.
W kościołach obowiązuje do 9 kwietnia limit osób - jeden wierny na 15 metrów kwadratowych, przy zachowaniu odpowiedniego dystansu i zakryciu ust oraz nosa.
GW
Inne tematy w dziale Rozmaitości