Zieloni wstępnie zamierzają poprzeć Fundusz Odbudowy.
Zieloni wstępnie zamierzają poprzeć Fundusz Odbudowy.

Koalicjant Platformy Obywatelskiej zamierza poprzeć unijny Fundusz Odbudowy

Redakcja Redakcja UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 37

Zieloni, którzy wchodzą w skład Koalicji Obywatelskiej, mówią o warunkowym poparciu dla Funduszu Odbudowy. Decyzja zapadnie po omówieniu szczegółów programu przez rząd Mateusza Morawieckiego. 

Podczas niedzielnego posiedzenia Rady Krajowej Zielonych dyskutowano o zbliżającym się głosowaniu Funduszu Odbudowy. Gościem obrad rady była europosłanka Sylwia Spurek, która przedstawiła Zielonym uwarunkowania związane z ratyfikacją funduszu.

Rzecznik ugrupowania Maciej Józefowicz przekazał, że Rada Krajowa postanowiła uzależnić poparcie funduszu od spełnienia dwóch postulatów: przedstawienia przez rząd szczegółów Krajowego Planu Odbudowy oraz głosowania za ratyfikacją w Sejmie większością dwóch trzecich.

To jest wstępne stanowisko Zielonych, którzy wchodzą w skład Koalicji Obywatelskiej. O stanowisku całej KO mają dyskutować jej liderzy w najbliższy wtorek. Rada Krajowa Zielonych nie rozważała dziś ewentualnego opuszczenia koalicji z PO. 

W grudniu 2020 roku przywódcy państw UE porozumieli się w sprawie wieloletniego budżetu Unii na lata 2021-2027 oraz Funduszu Odbudowy gospodarek państw członkowskich po epidemii COVID-19. W ramach unijnego Funduszu Odbudowy Polska będzie miała do dyspozycji niemal 60 mld euro. Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie KPO, który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia. Projekt Krajowego Planu Odbudowy został opublikowany przez rząd w marcu, jednak do początku kwietnia będzie jeszcze konsultowany.

Jednak, aby Fundusz Odbudowy został uruchomiony, państwa członkowskie, w tym parlamenty narodowe, muszą zatwierdzić decyzję unijnych liderów o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej. Rząd zajmował się już projektem ustawy w sprawie ratyfikacji tej decyzji, jednak - jak informował premier - odbyła się jedynie dyskusja. Przedstawiciele rządu zapowiadają, że projekt zostanie przyjęty w ciągu kilku tygodni i trafi wówczas do Sejmu.

- Spodziewam się, że około połowy kwietnia rząd może zająć się projektem ustawy o ratyfikacji zwiększenia zasobów własnych UE, również na kwietniowym posiedzeniu ustawą zająłby się Sejm - powiedział kilka dni temu rzecznik rządu Piotr Müller.

Ratyfikacji decyzji o zwiększeniu zasobów własnych sprzeciwia się jeden z koalicjantów Zjednoczonej Prawicy - Solidarna Polska. Politycy tej formacji - w tym minister sprawiedliwości i lider Zbigniew Ziobro - publicznie zgłaszali szereg wątpliwości. Według nich, ratyfikacja będzie oznaczać zgodę na zaciąganie przez Unię Europejską pożyczek, które Polska będzie musiała "żyrować na poczet innych państw" oraz spowoduje przesunięcie "gigantycznej części decyzyjności z Warszawy do Brukseli".

W minionym tygodniu, po decyzji niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe, który wstrzymał ratyfikację zasobów własnych przez Niemcy, Ziobro zaapelował do rządu Zjednoczonej Prawicy o analogiczny krok. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka