Donald Tusk zdementował, by rozmyślał o funkcji marszałka Senatu.
Donald Tusk zdementował, by rozmyślał o funkcji marszałka Senatu.

Tusk gotów do reanimacji PO. "Chcę, żeby w Polsce doszło do zmiany władzy"

Redakcja Redakcja PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 140
Donald Tusk w wywiadzie dla TVN24 nie wykluczył powrotu do polskiej polityki. Przyznał też, że jego celem jest naprawa sytuacji w PO i zmiana rządu.

Ostatnie doniesienia w mediach wskazują na aspiracje Donalda Tuska, związane z krajową polityką. Były premier miałby wystartować w wyborach uzupełniających do Senatu, w którymś z okręgów zdominowanych przez opozycję. Po teoretycznie odniesionym zwycięstwie większość senacka powierzyłaby mu funkcję marszałka. Według portalu wpolityce.pl, Tusk miał otrzymać konkretną propozycję w tej sprawie, a także termin, do którego musi się zdecydować, czyli koniec czerwca. 

Nie przegap:

Tusk na białym koniu. Czy z białą flagą? Politycy debatują

Jacek Żakowski o powrocie Tuska: Atutem jest niechęć, jaką wzbudza w PiS

Tusk w TVN24 

- Czytam różne scenariusze, ale to nie są moje scenariusze. Ja sobie sam piszę scenariusze. Można takie ciekawe figury polityczne sobie wyobrażać, ale ja nie wiążę swoich planów, wizji, z tym co zdarzy się w najbliższym czasie w Olsztynie, z Lidią Staroń i jej kandydowaniem na RPO. To nie są moje plany - zdementował ostatnie rewelacje Tusk w TVN24.

O swojej sytuacji i kryzysie w Koalicji Obywatelskiej były szef Rady Europejskiej wypowiedział się w programie "Jeden na jeden". - Na twarzach liderów opozycji jest widoczny ból. Ja znam ten ból. Zdajesz sobie sprawę, że twoja sprawczość jest ograniczona. Wyborcy mogą powiedzieć: gadasz, gadasz, gadasz, ale zrób coś - uplastycznił położenie Borysa Budki. 

Tusk zapewnił, że nie dołączy do "chóru krytyków" największej partii opozycyjnej. W zamian zamierza służyć dobrą radą i coś zmienić, by notowania KO były lepsze. - Borys Budka objął przywództwo w bardzo trudnym momencie. To było dla niego wyzwanie. Pamiętamy, jak narzekano na poprzedniego lidera, Grzegorza Schetynę. Borys Budka potrafił dać nowy impuls, przeprowadził PO przez bardzo krytyczny moment. Jest dobrym szefem, który chyba w tym momencie nie daje ludziom pewności. Nie jestem od tego, by go oceniać. Wolę rozmawiać bezpośrednio - zaznaczył. 

"Rozmawiamy, by przerwać impas opozycji"

- Niebo jest limitem, nie wyznaczam sobie żadnych granic. Nie mam też potrzeby spełniania ambicji personalnych. Odczuwam wielką potrzebę spełnienia celu: przywrócenia ładu demokratycznego i wolnościowego w Polsce. Staram się być człowiekiem dyskretnym. Mam okazję dyskutować z uczestnikami życia publicznego, działającymi w opozycji. Rozmawiamy, jak możemy sobie pomóc, żeby przerwać ten impas - zapewnił Tusk. 

Szef Europejskiej Partii Ludowej wyznał, że dąży do zmiany władzy w Polsce. - Mam poczucie, że znowu trzeba zainwestować wszystko, co tylko można, by wolność, demokracja i przyzwoitość nie były tylko marzeniem, ale stały się faktem. Nie jest tajemnicą, że przy moich poglądach i doświadczeniu chcę, żeby w Polsce doszło do zmiany politycznej - podkreślił. 

Gość TVN24 nawiązał też do czasów, gdy pełnił funkcję premiera w latach 2007-2014. - Czas, kiedy byłem premierem, był z pewnością bardzo intensywny. Miałem możliwość podejmowania decyzji. To poczucie, że jest się w polityce, żeby zmieniać rzeczywistość, jest rzeczywiście najbardziej ekscytujące. Bo generalnie polityka potrafi być bardzo nudna, kiedy nie ma się tej siły sprawczej. Ten ból jest widoczny na twarzach liderów opozycji - stwierdził.  

Ruch Trzaskowskiego

Były premier nie odrzuca też inicjatywy Rafała Trzaskowskiego, który zamierza budować oddolny ruch pod nazwą "Campus Polska". Wielu polityków KO ma pretensje do prezydenta Warszawy za działanie "za plecami" największej partii opozycyjnej.

- Inicjatywy Trzaskowskiego to plany oraz koncepcje na przyszłość. Trzaskowski będzie mógł liczyć na moje pełne wsparcie, bo jest potrzeba mobilizacji, wysłania sygnału nadziei dla wszystkich, którzy nie chcieli się wiązać z polityką i z obecnymi partiami politycznymi. Jeśli Trzaskowskiemu uda się zmobilizować do myślenia, do rozmowy, do głosowania na którąś z partii opozycyjnych, to będzie to z korzyścią dla Polski - wyjaśnił Tusk. 

Jednocześnie polityk przestrzegł Trzaskowskiego, by nie zapominał, z jakiej partii się wywodzi. - Zanim zbudujesz coś nowego, pamiętaj o tym, że w Polsce trudno buduje się trwałe konstrukcje polityczne. Jeśli budujemy coś nowego, nie musimy niszczyć, unieważniać tego, co już istnieje - wskazał. 

Przeczytaj:

Woś: Wybory kontraktowe czy noc teczek? Którego 4 czerwca świętujecie?

Złamano Protasiewicza? Zaskakujący wywiad dla białoruskiej państwowej telewizji

Departament Stanu USA "zaniepokojony" wzrostem antysemityzmu w Niemczech


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka