Jan Ordyński, Fot. Mariusz Kubik/Wikipedia
Jan Ordyński, Fot. Mariusz Kubik/Wikipedia

Publicysta ostro o ewentualnej koalicji Lewicy z PiS: Niemoralna, samobójcza

Redakcja Redakcja SLD Obserwuj temat Obserwuj notkę 26
Od 1989 do 2015 roku, przez całą historię III RP rządziły różne partie. Ale żadna z nich nawet nie zająknęła się o uderzeniu w podstawy demokratycznych instytucji państwa. W 2015 roku do władzy doszedł PiS. I nie tylko uderzenie w demokratyczne instytucje zapowiedział – on to naprawdę zrobił! - mówi Jan Ordyński, dziennikarz, wiceprzewodniczący Towarzystwa Dziennikarskiego.

Publicysta Rafał Woś wywołał w Salonie 24 debatę na temat możliwej koalicji PiS z Lewicą. Czy Pana zdaniem taki sojusz jest realny i pożądany?

Jan Ordyński: Lewica absolutnie nie powinna podejmować jakiejkolwiek współpracy z PiS! Rozumiem, że pomysłodawcy takiej koalicji mają na myśli głównie sprawy ekonomiczne, społeczne. I faktycznie, tu byłaby jakaś nić porozumienia. Ale jeśli chodzi o tematy praworządności, praw obywatelskich, demokracji, nie może być o takim sojuszu mowy.

Dlaczego?

Nie może być zgody na koalicję z partią, która niszczy demokratyczne państwo prawa w Polsce, rozbiła instytucje dla tego państwa kluczowe, jak Trybunał Konstytucyjny. Dla Lewicy skończyłoby się to katastrofą.

Ale zwolennicy takiego sojuszu przekonują, że lewica mogłaby właśnie „zdemokratyzować” PiS. Jednocześnie spore różnice, na przykład pomiędzy PSL i PO nie przeszkodziły tym formacjom rządzić przez osiem lat?

Tak, ale od 1989 do 2015 roku, przez całą historię III RP rządziły różne partie. Jednak żadna z nich nawet nie zająknęła się o uderzeniu w podstawy demokratycznych instytucji państwa. W 2015 roku do władzy doszedł PiS. I zapowiedzieli nie tylko uderzenie w demokratyczne instytucje oni to naprawdę zrobili! Czym innym jest współpraca z kimś, kto ma inne poglądy, różni się z nami ideowo. A czym innym wsparcie ugrupowania jawnie zagrażającego demokracji.

W takim razie, czy Lewica powinna raczej budować własną tożsamość czy nawiązać współpracę z innymi ugrupowaniami opozycyjnymi?

Sytuacja jest nadzwyczajna. Dziś, niezależnie od różnic politycznych, najważniejszym zadaniem polskiej klasy politycznej jest nie – jak niektórzy to opozycji zarzucają – powrót do tego, co było przed 2015 rokiem, ale odbudowa demokratycznego państwa prawa, demokratycznych instytucji, przywrócenie podstawowych praw obywatelskich. Dlatego opozycja powinna się porozumieć. Sondaże wskazują jasno, że zjednoczone ugrupowania opozycyjne wygrywają z PiS. Później oczywiście formacje te mogą się podzielić, bo przecież są między nimi różnice. Na dziś zadaniem jest wygranie wyborów i naprawa państwa.

Fot. Mariusz  Kubik/Wikipedia Autorstwa Mariusz Kubik - Praca własna, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=47539528

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka