Roman Giertych po 14 latach może wrócić do parlamentu. Wszystko zależy od głosowania w Senacie ws. RPO.
Roman Giertych po 14 latach może wrócić do parlamentu. Wszystko zależy od głosowania w Senacie ws. RPO.

Giertych może niebawem wrócić do polityki. Wszystko zależy od wyboru Staroń na RPO

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 46
To Roman Giertych może być kandydatem opozycji w wyborach uzupełniających w Olsztynie - podaje dzisiejsza "Rzeczpospolita". Mecenas nie komentuje tych doniesień. Brany pod uwagę jest też Szymon Hołownia.

- Zachęcam wszystkich senatorów, by nie uwzględnili wniosku Sejmu dotyczącego pani Staroń. To cały komentarz - przekazał gazecie Roman Giertych, odpowiadając na pytanie dziennikarzy, czy zamierza ubiegać się o mandat senatora z okręgu olsztyńskiego. 

Zobacz:

Dramat Ciełuszeckiego. Prokuratura chce wsadzić go za kraty

Akcja służb w polskim mieście. Złapano Palestyńczyka podejrzewanego o terroryzm

Wysoko stoją akcje Giertycha

Według "Rzeczpospolitej", Giertych jest jednym z najbardziej prawdopodobnych kandydatów. Możliwość uzupełnienia składu Senatu może pojawić się wskutek wyboru senator niezależnej Lidii Staroń na rzecznika praw obywatelskich. We wtorek wygrała głosowanie w Sejmie, a zgodę musi jeszcze wyrazić Senat, "co jest prawdopodobne, więc w największych formacjach, szczególnie opozycyjnych, ruszyły przymiarki do wyboru osoby na jej miejsce" - czytamy w artykule dziennika. 

Na giełdzie nazwisk pojawiają się m.in. prof. Tadeusz Iwiński, były wieloletni poseł SLD z Olsztyna, czy prof. Ryszard Górecki, który był senatorem, zanim mandat odebrała mu Staroń. Możliwe jest też kandydowanie prof. Wojciecha Maksymowicza, posła, który niedawno przeszedł z Porozumienia do Polski 2050. 

A może jednak Hołownia?

"Jeden z czołowych polityków opozycji anonimowo mówi jednak, że spodziewa się wejścia do gry nazwisk z pierwszych stron gazet" - twierdzi "Rzeczpospolita". Całkiem możliwy jest też start w wyborach uzupełniających Szymona Hołowni. Szef partii Polska 2050 Michał Kobosko podkreśla, że jeszcze żadne decyzje nie zapadły. 

Hołownia mógłby liczyć na poparcie całej opozycji, a w przypadku jego odmowy kandydatem ma być właśnie Giertych - opisuje gazeta. 

"Nieoficjalnie wiadomo, że ma już zapewnione poparcie Donalda Tuska i zlecił w jednej z czołowych pracowni badania, jak wypada w tym okręgu. Z naszych informacji wynika, że badano różne konfiguracje, w zależności, czy Giertych byłby jedynym kandydatem całej opozycji, czy byłoby ich więcej. Wygrał w każdym przypadku, a nawet w najgorszym dostał zadowalający wynik 36 proc." - podano. Giertych jest pełnomocnikiem Donalda Tuska i jego syna Michała, przed komisją śledczą ds. afery VAT reprezentował m.in. Sławomira Nowaka, a w innych sprawach także Radosława Sikorskiego i Jana Vincenta Rostowskiego. 

- To będą pierwsze stricte polityczne wybory od czasu elekcji prezydenckiej, bo te w Rzeszowie miały charakter samorządowy - analizuje jeden z informatorów "Rzeczpospolitej". 

Czytaj więcej: 

Dlaczego Konfederacja nie została języczkiem u wagi?

Brzechwa dla dorosłych, czyli medialny świat na niby

Sensacja w Hiszpanii: Sergio Ramos odchodzi z Realu Madryt. To już pewne

Putin rozmawiał z Bidenem w Genewie. Będzie reset w stosunkach Rosja-USA?


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka