Na granicy polsko-białoruskiej koczuje aktualnie 32 Afgańczyków.
Na granicy polsko-białoruskiej koczuje aktualnie 32 Afgańczyków.

Ci politycy chcą wpuszczenia uchodźców do Polski. Na liście nie ma Tuska...

Redakcja Redakcja Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 105
Na granicy polsko-białoruskiej koczuje aktualnie 32 Afgańczyków. Ich obecność rozgrzewa dyskusję o tym, czy powinniśmy wpuszczać migrantów do naszego kraju. Część posłów żąda od rządu o jak najszybsze zajęcie stanowiska w tej sprawie.

Polska nie wpuszcza uchodźców, których białoruskie służby wypychają z terytorium tego kraju. Grupa kilkudziesięciu osób koczuje w Usnarzu Górnym od ponad tygodnia. Mateusz Morawiecki twierdzi, że reżim Aleksandra Łukaszenki wykorzystuje migrantów, by szantażować Polskę i UE. Wojsko ułożyło już ponad 100 km ogrodzenia.

Na miejscu interweniuje m.in. poseł Lewicy Maciej Konieczny, któremu udało się porozmawiać z uchodźcami. Poseł i aktywiści przekazali też uchodźcom wodę i jedzenie oraz odebrali od nich wypełnione pełnomocnictwa.  "Jasno deklarują, że chcą w Polsce złożyć wnioski o azyl, a Straż Graniczna bezprawnie im to uniemożliwia, fizycznie blokując granicę” – przekazał poseł.

Inni posłowie lewicy też apelują o pomoc uchodźcom.


Na miejscu byli również posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński. Przywieźli grupie imigrantów koczujących przy granicy Polski z Białorusią śpiwory, koce, jedzenie i wodę. Zaapelowali do rządu o jak najszybsze zajęcie stanowiska w sprawie tych osób. Skomentowała to działaczka Janina Ochojska. Wystąpiła też z apelem do rządu wystąpiła też

- Apelowałam i nadal będę apelowała do rządu o zmianę polityki wobec uchodźców. Taka postawa stawia nas w rzędzie krajów, które są zamknięte na obcych – mówiła.

Do grona osób, które żądają wpuszczenia uchodźców dołączyła tez Iwona

"Wpuśćcie w końcu tych ludzi do Polski! Kim są, ustali się później! Od czego macie służby?" - napisała na Twitterze.

"Natychmiast należy zapewnić pomoc w trybie humanitarnym osobom, które potrzebują wsparcia, niezależnie od statusu i miejsca, w którym się znajdują. Już dziś musimy rozbudowywać infrastrukturę, przygotowując się na przyjęcie osób, które będą potrzebowały międzynarodowej ochrony." - apelował Szymon Hołownia.


Co ciekawe do sprawy nie odniósł się Donald Tusk.

KJ

Czytaj też:





Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka