Śpiwory i żywność od Szczerby i Jońskiego nie trafiły do „uwięzionych” przy granicy. Ochojska: rząd blokuje pomoc? Fot. PAP
Śpiwory i żywność od Szczerby i Jońskiego nie trafiły do „uwięzionych” przy granicy. Ochojska: rząd blokuje pomoc? Fot. PAP

Koce i żywność od posłów KO nie trafiły do uwięzionych przy granicy. „Rząd blokuje pomoc?"

Redakcja Redakcja Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 246
Migranci koczujący od tygodnia na polsko-białoruskiej granice niedaleko miejscowości Usnarz Górny są w potrzasku. Polska nie może ich przyjąć, a powrót blokują uzbrojeni białoruscy strażnicy. Głos w sprawie zabrała szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej i europosłanka KO, Janina Ochojska.

Janina Ochojska podziękowała na Twitterze politykom ugrupowania z list którego dostała się do Parlamentu Europejskiego. Podkreśliła, że Michał Szczerba i Dariusz Joński zrobili to, na co nie zdobyli się rządzący ani organizacje kościelne.

Śpiwory i żywność od Szczerby i Jońskiego nie trafiły do „uwięzionych” przy granicy

Michał Szczerba przyznał, że śpiwory, koce, jedzenie i napoje, które wraz z partyjnym kolegą przekazał straży granicznej pilnującej migrantów, nie zostały przekazane. „To zdjęcie jest waszą hańbą” - taki wpis szefa Nowoczesnej Adama Szłapki, zawierający zdjęcie porzuconej żywności i nazwiska szefa MSWiA oraz ministra-koordynatora służb udostępniła Janina Ochojska.

Czytaj też:

Ochojska w kolejnym wpisie na Twitterze zapytała szefa MON, kto wydał polecenie zasłonięcia grupy ciężarówkami, rozpostarcia drutu kolczastego na granicy oraz „zakazał podawania żywności bo to przemyt?” „Czy odpowie Pan na te pytania?” - dopytuje działaczka i polityk. Ochojska donosi, że na pytania o procedury w takim przypadku nie odpowiedziała też Straż Graniczna.


Migranci koczują przy granicy z Białorusią. Mateusz Morawiecki: to narzędzie w rękach pana Łukaszenki

Mateusz Morawiecki skomentował sytuację osób przebywających przy polskiej granicy. - Jesteśmy zobowiązani do tego, żeby chronić własną granicę. Rozwiązaniem problemu osób, które próbują wejść na terytorium Polski, nie jest wpuszczenie tych osób na terytorium Polski, bo za chwilę możemy mieć problem z dziesiątkami tysięcy tego typu osób - powiedział premier.

Morawiecki podkreślił, że napór migracyjny na polskie granice to „narzędzie w ręku pana Łukaszenki”. - Wyobraźmy sobie, że ta granica byłaby nieszczelna. Mogłoby dojść wtedy do tego, że pistolet przystawiony przez pana Łukaszenkę do naszych głów mógłby wypalić. Polska nie ulega, Polska reaguje w sposób stanowczy - powiedział szef polskiego rządu.

MD

Polecamy:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka