Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Fot. PAP/Wojtek Jargiło
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Czarnek: Szykujemy duże podwyżki dla nauczycieli

Redakcja Redakcja Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 10
Szykujemy duże podwyżki dla nauczycieli; w pierwszej kolejności dla nauczycieli ze szkół podstawowych i średnich; podwyżki te będą kilkudziesięcioprocentowe - zapowiada szef MEN Przemysław Czarnek w rozmowie z wtorkowym „Super Expressem”.

Kilkudziesięcioprocentowe podwyżki dla nauczycieli

Minister Czarnek został zapytany przez „SE” o to, czy podwyżki dla nauczycieli będą w tym roku i jaki ma na to pomysł?

Polecamy:

Sterczewski na dywaniku u Tuska. Poseł Koalicji Obywatelskiej: Sam się zgłosiłem

Sondaż dla Wirtualnej Polski: PiS ze wzrostem, KO znów słabnie

„On jest znany od dawna i opiera się na dwóch filarach. Jeden już się odbywa: debiurokratyzacja pracy nauczyciela. Jeśli związkowcy pokazują, że nauczyciele pracują w tygodniu od 40 do 46 godzin i wśród nich nawet kilkanaście godzin poświęcają na biurokrację, to w pierwszej kolejności ją likwiduję. Zlikwidowałem ewaluację wewnętrzną i zewnętrzną, monitorowanie. To główne źródła biurokracji w pracy nauczyciela. Dalej będziemy pracować nad awansem nauczycielskim, bo toteż powoduje biurokrację. Chcę, by nauczyciele, którzy poświęcali do tej pory czas biurokracji, przynajmniej w części poświęcili uczniom. W ślad za tym pójdzie trzeci filar, czyli zwiększenie wynagrodzeń” - wyjaśnił Czarnek.

Zapowiedział, że podwyżki, które planuje, będą kilkudziesięcioprocentowe.

"ZNP odmówił rozmów"

Na uwagę, że ZNP proponuje, by zarobki nauczycieli były powiązane ze średnią krajową - początkujący nauczyciel miałby zarabiać 90 proc. tej kwoty - Czarnek odpowiedział: „Szkoda, że ZNP nie był skory, by o tym rozmawiać przed wakacjami, kiedy zespoły nad tymi kwestiami pracowały. ZNP odmówił rozmów. Ciekawe, że ma pomysły, kiedy rozmowy się nie toczą. Mam nadzieję, że związek nie stchórzy przed rozmowami w połowie września i stawi się na zespole ds. statusu nauczyciela. Ja nie wykluczam powiązania w jakimś stopniu pensji nauczycielskich ze średnią krajową”.

Ocenił też, że propozycje ZNP „to bardzo ciekawe propozycje, ale trzeba na ich realizację znaleźć jeszcze środki”. Na pytanie „SE”: co z pensjami dla nauczycieli akademickich, odparł: „Przymierzamy się do tego, ale w pierwszej kolejności chcemy się zająć nauczycielami ze szkół podstawowych i średnich”.

Czytaj dalej:

Tłumne demonstracje antyszczepionkowców. Premier zapowiada zaostrzenie prawa

Makary Malakhouski, Białorusin zatrzymany przez policję w Piasecznie, jest na wolności

Sondaż dla Salon24.pl. Kryzys uchodźczy na polsko-białoruskiej granicy - opinie Polaków

"Scholz już wypowiada się jak kanclerz". Debata otwarła mu furtkę do zwycięstwa?

Tragiczny wypadek pod Zieloną Górą. Autobus zderzył się z busem medycznym

Szkoły i czwarta fala koronawirusa

Minister został też zapytany przez „SE” o przygotowanie szkół i uczelni do czwartej fali koronawirusa. „Analizowaliśmy sytuację jeszcze w połowie lipca i nasze modele wskazywały, że już na koniec sierpnia czeka nas 1000 zachorowań dziennie. Mamy początek września i czarne scenariusze się jeszcze nie sprawdziły. Oczywiście, wiemy, że za chwilę tych zakażeń będzie nie tylko 1 tys. czy 5 tys., ale wręcz 15 tys. dziennie. Zwróćmy jednak uwagę, że liczba hospitalizacji w tym samym czasie jest radykalnie niższa niż przy drugiej i trzeciej fali. I to nas napawa optymizmem. To nie liczba zakażeń sprawiała, że przechodziliśmy na naukę zdalną, ale wydolność służby zdrowia, która w pewnym momencie była na wyczerpaniu. (...) W sytuacji, kiedy będą wolne łóżka w szpitalu i służba zdrowia będzie wydolna, w szkołach nie będzie nauki zdalnej” - podpowiedział szef MEN.

Jednocześnie przyznał, że resort nie jest w stanie przewidzieć, co będzie za 4-5 miesięcy. „Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jakie będą nowe warianty koronawirusa i jak będą one niebezpieczne. Jeśli się to będzie utrzymywało na takim poziomie jak w innych krajach, gdzie czwarta fala już jest, to jestem optymistą. Gdyby sytuacja tego wymagała, mamy w pogotowiu plan B, C i D”.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo