Poseł PiS obrażał internautę
Wszystko zaczęło się od tego, że jeden z użytkowników Twittera wulgarnie odezwał się do Czesława Hoca. Przyczyną konfrontacji było to, że poseł PiS powiedział, że policja powinna sprawdzać certyfikaty covidowe np. wśród wiernych podczas mszy.
Artur Szałabawka chciał obronić kolegę i odniósł się do internauty w niezbyt wyszukany sposób. "Ty kur...tuskowa" - napisał. Komentarz zniknął bardzo szybko, ale na Twitterze polityka było wiele innych określeń w kierunku internautów, m.in. "cep", "prymityw", "debil".
Ale w internecie nic nie ginie, internauci pozapisywali sobie wpisy posła.
Po tym, jak wytworzyła się dyskusja na temat wulgaryzmów posła PiS, jego profil został "tymczasowo ograniczony", a Twitter odnotował na nim nietypową aktywność.
"Nastąpiło przejęcie konta"
Tymczasem biuro poselskie polityka twierdzi, że to nie Szałabawka jest autorem tych wpisów. Przedstawiciel biura przekazał w rozmowie z Polsat News, że "nastąpiło nieautoryzowane przejęcie konta Artura Szałabawki. Zostały powiadomione odpowiednie służby". Sam poseł nie odpowiada na telefony.
SW
Czytaj także:
- „Można pytać o fascynację Michnika Jaruzelskim. Ale nie w taki sposób”
- 13 grudnia skończył się w Polsce socjalizm
- Prokuratura traci cierpliwość. Giertych ma ostatnią szansę
- Zwrot w sprawie Izy z Pszczyny. Nowe informacje o dziecku
Komentarze