Grzegorz Witkowski, wiceminister infrastruktury, wypowiedział się na temat skażenia Odry. Jego zdaniem, rzeka nie jest "w takim stopniu zanieczyszczona, jak mówią aktywiści". (fot. PAP)
Grzegorz Witkowski, wiceminister infrastruktury, wypowiedział się na temat skażenia Odry. Jego zdaniem, rzeka nie jest "w takim stopniu zanieczyszczona, jak mówią aktywiści". (fot. PAP)

Wiceminister zaskoczył wszystkich. "Odra nie jest aż tak zanieczyszczona"

Redakcja Redakcja Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 80
Wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski przekonywał w piątek na antenie Radia Zachód, że "Odra nie jest w takim stopniu zanieczyszczona, jak mówią aktywiści".

Pierwsze sygnały o zanieczyszczeniu Odry

Od tygodni Odra skażona jest trującą substancją, przez którą dochodzi do masowego pomoru ryb i innych zwierząt. W próbkach wody pobranych na odcinku Odry w niemieckim landzie Brandenburgia odnaleziono rtęć.

Wody Polskie 26 i 27 lipca otrzymały pierwsze sygnały o martwych rybach w Odrze. Opozycja uważa, że rząd nie zadziałał odpowiednio szybko oraz nie ostrzegł ludzi, aby nie korzystali z rzeki.

— Wędkarze łowili ryby, psy kąpały się w rzece, ludzie odpoczywali nad Odrą. Nie wiemy, jak niebezpieczne mogą być te zatrucia dla życia ludzi — mówiła Małgorzata Tracz, liderka Zielonych w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Witkowski o sytuacji na Odrze

— Bzdura. Rafał Trzaskowski tydzień zwlekał z reakcją na to, że spuścił 11 milionów metrów sześciennych nieczystości do Wisły. Jakoś nikt go nie pytał o spóźnioną reakcję — mówił w piątek na antenie Radia Zachód wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski.

— To są informacje nieprawdziwe. Ja wiem, że jest sezon turystyczny, sezon wakacyjny i opozycja robi wszystko, żeby znaleźć jakiekolwiek argumenty, żeby przyłożyć rządowi, mówiąc brzydko. Natomiast już dwa dni po informacji od Polskiego Związku Wędkarskiego i od Wód Polskich zawiadomiliśmy prokuraturę i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu oraz w Opolu, że w Oławie mamy do czynienia z tego typu sytuacją. Ta cała woda zanieczyszczona idzie w dół Odry, w stronę Szczecina i będziemy ją dzięki wojsku zabezpieczać. Będziemy ją oczyszczać, będziemy te ryby śnięte wyławiać. I mam taki apel do aktywistów związanych z Komitetem Ochrony Demokracji czy innymi środowiskami opozycyjnymi, żeby nie wykorzystywali katastrofy ekologicznej do tego, żeby uderzać w rząd, ponieważ polskie rzeki nie mają barw partyjnych — mówił wiceminister.

"Dopadniemy taką osobę"

Witkowski wyjaśniał, że „nie możemy sobie pozwolić na to, aby jakiś samorządowiec albo przedsiębiorca, któremu za wiele miliardów rocznie udrażniamy Odrę, zarybiamy, Odrę, modernizujemy śluzy odrzańskie, pozwolił sobie na zanieczyszczenie w takim stopniu naszej jednej z największych rzek”. 

— Dopadniemy taką osobę. Prokuratura już pracuje. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska nad tym pracuje i nie wyobrażam sobie, żeby nie został pociągnięty do odpowiedzialności — powiedział.

— W kontekście transportu rzeką Odrą, np. węgla jest dla nas nie do przecenienia to, żeby ta rzeka była ekologicznie zagospodarowana, żeby ona była rzeką czystą. Proszę sobie wyobrazić i zadać sobie pytanie, czy Niemcy pozwoliliby sobie na to, żeby Ren, Łabę, Wezerę czy jakąkolwiek inną swoją rzekę tak zanieczyścić w takim stopniu? Nigdy. Uznaliby to za zamach na swoje interesy narodowe, gospodarcze, a jak wiemy, Niemcy swoich interesów gospodarczych pilnują jak mało kto — oznajmił wiceminister.

"Odra nie jest w takim stopniu zanieczyszczona"

Wiceminister, podkreślając, że „jeszcze nie mamy pełnej informacji na temat skali” skażenia Odry stwierdził, że „jeśli się potwierdzą te najczarniejsze scenariusze, to mamy sytuację niespotykaną od przynajmniej 15 lat”.

— Ale według moich wstępnych informacji wynika, że nie doszło aż do takiej skali, o jakiej mówią wszyscy aktywiści. Natomiast każde zanieczyszczenie Odry jest po prostu działaniem na szkodę i na osłabienie bezpieczeństwa ekologicznego Odry, czyli Polski — podkreślił.

— Mogę powiedzieć z czystym sumieniem, z ręką na sercu wszystkim wędkarzom poniżej Cigacic, że spokojnie mogą łowić ryby, a mieszkańcy mogą spokojnie wejść do Odry. Odra nie jest w takim stopniu zanieczyszczona, jak mówią aktywiści — podsumował Witkowski. Podkreślił również, że należy poczekać na oficjalne komunikaty Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Zielonej Górze i w Szczecinie.


RB

Przeczytaj też:

Alert RCB w województwie lubuskim. Dotyczy skażenia Odry

Katastrofa ekologiczna na Odrze. Nowe, bulwersujące informacje

Ekspert bije na alarm: Susza i ścieki to coraz bardziej niebezpieczna kombinacja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości