Eksperci firmy Comparitech stworzyli ranking cenzury internetu na świecie. Okazało się, że na czele ex-aequo znalazły się Chiny i Korea Północna. Polska z kolei zdobyła dwa punkty w jedenasto punktowej skali. Zarzucono nam, że Polacy mają ograniczony dostęp do torrentów. Wskazano również ograniczenia dotyczące mediów informacyjnych.
Ranking cenzury w internecie
"Każdy kraj ocenialiśmy według sześciu kryteriów. Każdy z nich jest wart dwa punkty oprócz aplikacji do przesyłania wiadomości/VoIP, która pozwala zdobyć jeden punkt (wynika to z tego, że wiele krajów zakazuje lub ogranicza niektóre aplikacje, ale zezwala na uruchamianie przez rząd/dostawców usług telekomunikacyjnych w kraju). Kraj otrzymuje jeden punkt, jeśli treści — torrenty, pornografia, media informacyjne, media społecznościowe, VPN, komunikatory/aplikacje VoIP — są ograniczone, ale dostępne, a dwa punkty, jeśli są całkowicie zakazane. Im wyższy wynik, tym większa cenzura" – czytamy na oficjalnej stronie serwisu.
Chiny i Korea Północna na czele. Polska wypadła nawet nieźle
Korea Północna i Chiny otrzymały wszystkie jedenaście punktów. Jak podają autorzy, użytkownicy nie mogą korzystać z zachodnich mediów społecznościowych, oglądać pornografii ani korzystać z torrentów lub VPN. Wszystkie media polityczne publikowane w kraju są mocno cenzurowane oraz znajdują się pod wpływem rządu. Oba państwa zamykają również aplikacje do przesyłania wiadomości z zagranicy, zmuszając mieszkańców do korzystania z tych, które zostały stworzone (i prawdopodobnie są kontrolowane) w kraju, np. WeChat w Chinach.
Drugie miejsce zajął Iran z 10 punktami. Z kolei 8 pkt otrzymały Białoruś, Katar, Syria, Tajlandia, Turkmenistan i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Warto dodać, że Rosja uplasowała się na 19 miejscu z (7/11 punktów).
Polska otrzymała w tym rankingu dwa punkty na 11 możliwych. Twórcy rankingu piszą, że Polacy mają ograniczony dostęp do torrentów, wskazują także na ograniczenia dotyczące mediów informacyjnych.
MP
Czytaj dalej:
