Igor Manguszew, jeden z rosyjskich żołnierzy, wygłosił przed publicznością przemówienie. W ręce trzymał on czaszkę ukraińskiego żołnierza, który poległ przy Azowstalu. (fot. Twitter/@den_kazansky)
Igor Manguszew, jeden z rosyjskich żołnierzy, wygłosił przed publicznością przemówienie. W ręce trzymał on czaszkę ukraińskiego żołnierza, który poległ przy Azowstalu. (fot. Twitter/@den_kazansky)

Rosyjski żołnierz wygłosił przemówienie. W ręce trzymał czaszkę żołnierza z Azowstalu

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 157
Igor Manguszew, jeden z rosyjskich najemników, wygłosił przemówienie, podczas którego trzymał w ręce czaszkę ukraińskiego żołnierza, który poległ przy Azowstalu. — Wszyscy Ukraińcy muszą zostać zabici — mówił żołnierz.

Zaskakujące przemówienie rosyjskiego żołnierza

Igor Manguszew wystąpił przed publicznością, wygłaszając przemowę i trzymając przy tym w ręce czaszkę żołnierza z Ukrainy, którego zabito blisko kompleksu Azowstal.

— My żyjemy, a ten koleś jest już martwy — mówił Manguszew. — Pozwólmy mu płonąć w piekle. Nie miał szczęścia. Zrobimy sobie puchar z jego czaszki — dodał żołnierz.

W dalszej części przemówienia Manguszew stwierdził, że Rosja "nie prowadzi wojny z ludźmi z krwi i kości".

— Walczymy z ideą Ukrainy będącej antyrosyjskim państwem — tłumaczył żołnierz. — Nie ma miejsca na pokój. Musimy "zdeukrainizować" Ukrainę i przywrócić nasze rosyjskie ziemie — wygłaszał ze sceny.

"Nie obchodzi nas, ilu musimy ich zabić"

Dodał, że ta wojna to "tragedia dla ukraińskich żołnierzy".

— Nie obchodzi nas ,ilu musimy ich zabić. Gdybyśmy prowadzili wojnę z ludźmi, moglibyśmy osiągnąć z nimi pokój — tłumaczył Manguszew. — Ale prowadzimy wojnę z ideą, więc każdy, kto ją wspiera musi zostać zabity, jak ten koleś — wyjaśniał pokazując trzymaną w ręce czaszkę. Dodał, że zabity żołnierz "prawdopodobnie nie chciał leżeć blisko Azowstalu" i podkreślił, że "zdecydowanie nie był to cywil".

W pewnym momencie jedna osoba z publiczności zapytała czy ukraiński żołnierz "zrozumiał, czym jest rosyjski świat". Po tym pytaniu na sali słychać było śmiejące się osoby.

— Myślę, że zrozumiał — podsumował Manguszew.

Azowstal – ostatni obrońcy Mariupola

Pułk Azow był ostatnim punktem oporu Ukraińców w okupowanym przez Rosjan i niemal całkowicie zniszczonym Mariupolu. Żołnierze walczyli w kombinacie Azowstal, gdzie ukrywali się m. in. w podziemiach.

W maju ogłoszono, że żołnierze z pułku Azow ewakuują się z miejsca, gdzie toczyły się zacięte walki. W mediach społecznościowych dostępne są nagrania przedstawiające ukraińskich żołnierzy udających się do specjalnych autobusów przeznaczonych do ewakuacji.

Mariupol – dlaczego Rosjanie tak bardzo chcieli go zdobyć?

Rosjanie mieli kilka powodów, dla których tak bardzo zależało im na zdobyciu Mariupola. Azowstal przez wielu nazywany był "sercem wojny", gdzie toczyły się  niezwykle ciężkie walki.

Jednym z nich była między innymi chęć wywołania efektu propagandowego poprzez promowanie tezy mówiącej o tym, że pułk Azow miał powiązania ze skrajnie prawicowymi ekstremistami. Zwycięstwo nad nimi byłoby dowodem, że Rosja pozbywa się nazistów z Ukrainy. 

Innym z powodów była chęć stworzenia mostu lądowego przez Donbas, aż do Krymu. Miasto to jest też ważnym, strategicznym punktem nad Morzem Azowskim, z którego eksportowano m. in. stal, zboże czy węgiel.


RB

Polecamy:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka