Satelitarne zdjęcie zbombardowanego Mariupola, fot. PAP/EPA/MAXAR TECHNOLOGIES
Satelitarne zdjęcie zbombardowanego Mariupola, fot. PAP/EPA/MAXAR TECHNOLOGIES

Azowstal "sercem wojny" - dlaczego Rosjanom tak zależy na zdobyciu Mariupola

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 12
Wojska rosyjskie wznowiły szturm na pozycje ukraińskie w Azowstalu przy wsparciu z powietrza, dążąc do przejęcia kontroli nad terenem zakładów. Toczą się tam ciężkie walki. To ostatni ośrodek ukraińskiego oporu w Mariupolu, niemal całkowicie zniszczonym przez wojska rosyjskie. Dlaczego Rosjanom tak zależy na zdobyciu Mariupola.

Dlaczego Rosjanom zależy na zdobyciu Mariupola

Rosja oblegała i bombardowała Maruipol od tygodni. Jest ono kluczowe dla kampanii wojskowej Moskwy na Ukrainie. Ale dlaczego?

Kontrola nad miastem daje Rosjanom most lądowy z Rosji, przez tereny regionu Donbas należące do wspieranych przez Rosję separatystów, aż do Krymu, który Rosja zaanektowała w 2014 roku.

Po drugie, Mariupol od dawna był strategicznie ważnym portem nad Morzem Azowskim, będącym częścią Morza Czarnego. W normalnych czasach miasto jest kluczowym węzłem eksportowym dla ukraińskiej stali, węgla i kukurydzy. Jego utrata to poważny cios dla ukraińskiej gospodarki.

Po trzecie, zakończenie długotrwałych walk o miasto uwolniłoby więcej wojsk rosyjskich, które mogłyby wtedy przemieścić się i przejąć kontrolę nad pozostałymi częściami Donbasu we wschodniej Ukrainie, obejmującymi Ługańsk i Donieck.

Po czwarte, byłby to efekt propagandowy. Wśród obrońców Mariupola i zakładów Azowstal jest pułk Azow, która ma powiązania ze skrajnie prawicowymi ekstremistami.  Zwycięstwo nad nimi byłoby dowodem, że Rosja pozbywa się nazistów z Ukrainy.

Ciężkie walki na terenie Azowstalu. Rosjanie przebili się na jednym z kierunków

Media: Ukraińcy likwidują rosyjskich generałów dzięki danym wywiadu USA

Rosja chce 9 maja chwalić się zwycięstwem w Mariupolu

Kreml liczy na zajęcie szturmem zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu, by 9 maja w tzw. Dniu Zwycięstwa chwalić się opanowaniem tego miasta, na południowym wschodzie Ukrainy – oceniają eksperci amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym komunikacie.
9 maja w Rosji obchodzony jest Dzień Zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami w II wojnie światowej. „Kreml prawdopodobnie chce ogłosić jakiegoś rodzaju zwycięstwo w Mariupolu, by pokazać sukces Rosjanom, choć rosyjskie wojska raczej nie wstrzymają tego dnia operacji ofensywnych na Ukrainie” – twierdzą eksperci ISW.

Doradca mera miasta Petro Andruszczenko powiedział portalowi Ukraińska Prawda, że Rosjanie szykują maskaradę na 9 maja: chcą przebrać dwa tysiące mieszkańców Mariupola w wojskowe mundury ukraińskie i zaprezentować ich jako "jeńców" w trakcie defilady zwycięstwa. 

- Dysponujemy informacją, że na dzień dzisiejszy w więzieniu filtracyjnym jest przetrzymywanych prawie 2 tys. mężczyzn. (...) Wywieziono ich z Mariupola prawie 4 tygodnie temu. Mówi się im, że zostaną przebrani w ukraińskie mundury i zabrani na tak zwaną "paradę więźniów" w Mariupolu, ponieważ brakuje prawdziwych jeńców. To groteskowa masówka, której celem jest stworzenie kolejnego propagandowego obrazka - powiedział Andruszczenko.

Popis ukraińskich snajperów. Nagranie z ataku na Rosjan robi wrażenie

Czołowy kremlowski propagandzista odwiedził Mariupol. Wrócił z nietypową pamiątką

Ciężkie i krwawe walki na terenie Azowstalu

Na terenie rozległego kombinatu broni się Pułk Azow ukraińskiej Gwardii Narodowej i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej.

- Mija drugi dzień, odkąd przeciwnik przedarł się na teren zakładów. Trwają ciężkie i krwawe walki - powiedział dowódca pułku Azow Denys Prokopenko w oświadczeniu opublikowanym na Twitterze w środę wieczorem. Dodał, że jego oddział czyni "nadludzkie wysiłki", by powstrzymać atak rosyjski. Przyznał, że sytuacja jest "bardzo trudna", jednak - jak dodał - żołnierze "nadal wykonują rozkaz i utrzymują obronę".

W nagraniu opublikowanym na Twitterze Prokopenko powiedział, że dziękuje "całemu światu za ogromne poparcie dla garnizonu Mariupola".

Jurij Sak, jeden z obrońców Mariupola powiedział w rozmowie z brytyjskimi mediami, że to miasto stało się "sercem" wojny.
Przyznał, że sytuacja w zakładzie jest dla jego żołnierzy "niezwykle trudna". Dodał, że rosyjskie myśliwce rozpoczęły ofensywę lądową, podczas gdy wcześniej koncentrowały się na bombardowaniach lotniczych i atakach rakietowych.

Zełenski prosi ONZ o pomoc w ewakuacji cywilów z Azowstalu

Azowstal określany jest jako ostatni bastion ukraińskiej obrony Mariupola. W weekend z zakładów ewakuowano około 100 cywilów, którzy od wielu tygodni chronili się tam przed bombardowaniami w podziemnych bunkrach. Mer Mariupola Wadym Bojczenko powiedział w środę, że na terenie zakładów, oprócz ukraińskich żołnierzy, wciąż są także „setki cywilów, z których ponad 30 to dzieci”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że będą kontynuowane działania mające na celu ewakuację ludności cywilnej z ogromnego zakładu przemysłowego.

W rozmowie telefonicznej z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem, która odbyła się wczoraj wieczorem, Zełenski podziękował ONZ za udaną ewakuację z huty w tym tygodniu - dzięki której uratowano ponad 100 osób - ale wezwał ONZ do "pomocy w usunięciu wszystkich rannych z Azowstalu".

- Życie ludzi, którzy tam pozostali, jest w niebezpieczeństwie - powiedział Zełenski. Uważa się, że w zakładach schroniło się około 200 cywilów.

ja


Papież zmusza Ukraińców do pojednania z Rosjanami? Gościem Sławomira Jastrzębowskiego jest Monika Białkowska, autorka książki "Nawet jeśli umrę w drodze. Twarzą w twarz z uchodźcami".




Czytaj także:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka