Właściciel sieci Biedronka zapłaci 115 mln zł kary za wprowadzanie klientów w błąd. fot. materiały prasowe
Właściciel sieci Biedronka zapłaci 115 mln zł kary za wprowadzanie klientów w błąd. fot. materiały prasowe

Biedronka desperacko broniła się przed 115 mln zł kary od UOKiK. Sąd już zdecydował

Redakcja Redakcja Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 17
Koncern Jeronimo Martins, który jest właścicielem sieci dyskontów Biedronka, poniesie karę. Sąd potwierdził, że spółka stosowała nieuczciwe praktyki wobec klientów.

Biedronka zapłaci za oszukiwanie klientów

O wyroku sądu UOKiK poinformował za pośrednictwem Twittera.

"Ważna wygrana UOKiK. Sąd potwierdził, że spółka Jeronimo Martins Polska stosowała praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów dotyczące nieprawidłowości cenowych występujących w sklepach "Biedronka" i utrzymał nałożoną karę 115 mln zł" - czytamy w komunikacie.

"Sąd uznał, że Prezes UOKiK miał rację stwierdzając, że JMP stosowało nieuczciwą praktykę rynkową. Polegała ona na uwidacznianiu niższej ceny przy produkcie na półce niż zakodowana w kasie. Spółka naruszyła też obowiązek informacyjny poprzez brak ceny przy każdym produkcie" - tłumaczy UOKiK.

"Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał w całości nałożone na spółkę Jeronimo Martins Polska kary finansowe w łącznej wysokości 115 mln zł wraz z obowiązkami informacyjnymi" - przekazała instytucja.

Kara dla Jeronimo Martins Polska

Sprawa kary dla Biedronki ciągnie się już od sierpnia 2020 roku, kiedy to UOKiK postanowił o ukaraniu największej sieci dyskontów w Polsce.

- Długotrwała praktyka spowodowała realne straty w portfelach konsumentów i bezpodstawne wzbogacenie się właściciela sieci ich kosztem. Dlatego zdecydowałem o nałożeniu na Jeronimo Martins Polska kary w wysokości 115 mln zł. Istnienie nieprawidłowości potwierdziła również sama spółka tłumacząc je błędami ludzkimi wynikającymi z dużej skali działalności. Nie wykluczamy, że tak rzeczywiście mogło być, nie usprawiedliwia to jednak w żadnym stopniu działania na niekorzyść klientów, tym bardziej, że przez długi czas przedsiębiorca – pomimo licznych nieprawidłowości wykrywanych przez Inspekcję Handlową - nie starał się systemowo rozwiązać tego problemu. Tak duży podmiot powinien dochować należytej staranności w swojej działalności, aby błędy w oznaczeniu nie dotykały osób kupujących w jego sklepach – mówił wówczas Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Poza sankcją pieniężną w sklepach Biedronka będzie musiała znaleźć się również informacja o prawach przysługujących konsumentom w przypadku różnicy w cenie na półce i w kasie: W przypadku rozbieżności lub wątpliwości co do ceny za oferowany towar konsument ma prawo do żądania sprzedaży towaru po cenie dla niego najkorzystniejszej (art. 5 ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług).

SW

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka